115K views, 453 likes, 49 loves, 59 comments, 1.8K shares, Facebook Watch Videos from Jak ja nie lubię PiS: Wódz, a za wodzem wierni. To się nazywa dyscyplina Rusią zwano pierwsze państwo Słowian wschodnich. Słowa „Ruś”, „ Rusini ” oraz przymiotnik „ruski” pochodzą najprawdopodobniej od ugrofińskiego wyrazu Ruotsi, które znaczy „wojownik”, „mieszkaniec pobrzeża”. Finowie do dzisiaj nazywają tak również Szwedów, od których nazwę tę mogli przejąć, gdyż roslag Od Skandynawii po wybrzeża Szkocji i Anglii, Bretanię, a nawet Amerykę, Wikingowie żeglowali po morzach i najeżdżali napotkane ziemie. Jeden konkretny wódz wojowników zasłynął jako zaciekły i przebiegły wojownik, siejący postrach wszędzie, gdzie wylądował: Ragnar Lodbrok. Brytyjczycy i Tecumseh cofali się w głąb Kanady, a wraz z nimi szły rodziny Indian. Wódz obawiał się powtórki z czasów amerykańskiej wojny o niepodległość, kiedy to Brytyjczycy zawarli pokój bez poinformowania indiańskich sojuszników, nie mówiąc już o ochronie ich interesów. Zaniepokojony Tecumseh wydał przemowę do W 2020 roku przyszedł czas na wikingów w niezwykle udanym Assassins Creed: Valhalla. Gra tak samo, jak powyższy serial, została osadzona w XI wieku, kiedy wikingowie dokonali inwazji na Anglię. Gracze pokochali najnowszą część tej znamienitej serii, ponieważ łączyła najlepsze części wszystkich ulubionych gier Ubisoftu (producent Z ostatniego statku, który jest do zobaczenia w muzeum, zostały tylko fragmenty. Historia Wikingów jest niezwykle ciekawa, a co ważne - jest integralną częścią kultury norweskiej. Dlatego zwiedzając Oslo, koniecznie trzeba odwiedzić Muzeum Łodzi Wikingów. Muzeum czynne jest codziennie, z wyjątkiem niektórych dni świątecznych WÓDZ WIKINGÓW - 4 - 11 liter - Hasło do krzyżówki. 🔔 Wyszukiwarka haseł do krzyżówek pozwala na wyszukanie hasła i odpowiedzi do krzyżówek. Wpisz szukane "Definicja" lub pole litery "Hasło w krzyżówce" i kliknij "Szukaj"! a9VS. Epoka WikingówOś czasu historii wikingówOd 540 do 790Od 791 do 900Od 901 do 1000Od 1000 WikingówNiesamowite fakty o Wikingach This post is also available in: Ponad 1000 lat temu Norsemen opuścili swoje domy w celu dotarcia do celu za granicą. Wikingowie to nazwa marynarzy ze Skandynawii, którzy odVIII doXI wieku handlowali, osiedlali się, piracili i najeżdżali różne części Europy. T Dokumentalna rekapitulacja wikingów, ich działań i operacji osiągnięcia wikingów obejmowały zarówno najazdy, jak i plądrowanie. Oprócz Szwecji, Danii i Norwegii, udali się do innych części świata, w tym Ameryki Północnej, Bliskiego Wschodu, Afryki Północnej i Morza Śródziemnego, a okres ten nazywany jest epoką Wikingów Wiking w Skandynawii jest głównie związany z „vikingr”, co oznacza pirata. Wikingowie pochodzili głównie ze Szwecji, Norwegii i Danii, i przebywali głównie na terenach wiejskich. Viking odnosi się do czasów, kiedy mieszkańcy Skandynawii wyruszali na wikingów w okresie letnim. Wyprawy odbywały się w celu zaciągnięcia zagranicznych najemników, najazdu na miasta i klasztory oraz handlu. Średniowieczny wiking w akcji Era Wikingów trwała od 793 do 1066 roku podczas której Wikingowie dokonali kilku najazdów. Uważa się, że Wikingowie rozpoczęli swoją działalność w Danii, ponieważ tam znajduje się najstarsze miasto handlowe. W tym okresie Wikingowie udawali się nawet do Bagdadu na wschodzie i pozostawili po sobie wielki ślad wśród różnych kultur, z którymi wchodzili w interakcje. Początkowo Norsemenowie dokonywali najazdów i wracali do domu. Jednak po pewnym czasie zdecydowali się na tworzenie swoich osad. Oś czasu historii wikingów Epoka wikingów może być lepiej zrozumiana poprzez podział całego okresu na poszczególne znaczące okresy. Zanurzmy się bezpośrednio w rozległy i skomplikowany okres epoki wikingów z konkretnymi czasami. Od 540 do 790 Okres, który dał kulturowe i ekonomiczne podstawy epoki wikingów trwał od 540 do 790 roku. W 740 r. doszło do bitwy pomiędzy królem Szwecji Sigurdem Hringiem a królem Danii Haraldem Wartogłowem. Poza tym w 750 roku w Salme w Estonii pochowano podwójny statek, a pierwszy atak wikingów na Anglię odnotowano w 789 roku. Od 791 do 900 Najsłynniejszy najazd został przeprowadzony w 793 roku w północno-wschodniej Anglii, w Lindisfarne. W Irlandii atak Wikingów odnotowano w 795 roku, natomiast statek Oseburg został pochowany w 830 roku. Statek Wikingów został odkryty w okolicach Tonsberg. W 844 r. najazd wikingów na Sewillę zbuntował się, natomiast w 860 r. wikingowie ruscy zaatakowali Konstantynopol. Nie zapominajmy, że to właśnie w 840 roku nordyccy osadnicy odkryli Dublin. Wikingowie starali się jak mogli podbić miejsca, które odwiedzali, a w 866 r. założyli w Yorku królestwo. Już po ustanowieniu królestwa, w 871 roku Alfred został królem Wessexu, a Harald Fairhair uzyskał władzę nad Norwegią w 872 roku. W latach 874 – 879 miały miejsce ważne wydarzenia, takie jak Ingolfur Arnarson, który zażądał ziemi, która stała się miastem Reykjavik, Gathrum zerwał umowę z Alfredem, armia anglosaska pokonała i zjednoczyła wikingów w bitwie pod Edington, a Kijów stał się centrum Rusi. Od 901 do 1000 Rajdy, które przeprowadzili wikingowie nie były wystarczające, aby mogli oni najechać na wybrzeże Morza Śródziemnego. Również w 911 r. Rollo, wódz wikingów, otrzymał ziemię od Franków, a w 941 r. wikingowie z Rusi zaatakowali Stambuł (Konstantynopol). Rok 981 był kolejnym ważnym rokiem dla Wikingów, ponieważ to właśnie wtedy Eryk Czerwony odkrył Grenlandię, a on jest jednym z najsłynniejszych Wikingów. Pierwszy statek Wikingów przypłynął do Ameryki Północnej w 986 roku po odkryciu Grenlandii. Podczas gdy wikingowie kontynuowali podbój Ameryki Północnej, w 991 r. Witold zapłacił pierwszy okup za zaprzestanie duńskich ataków w Anglii. Królowie kontynuowali podboje, a w 995 r. Olof Skotkonung stał się pierwszym królem, który rządził Geatami i Szwedami. Wikingowie nie byli chrześcijanami. Jednak w 995 r. Olav I Tryggvason podbił Norwegię, czyniąc ją pierwszym chrześcijańskim królestwem. Chrześcijaństwo ewoluowało i w 1000 roku Islandia przeszła na chrześcijaństwo, mimo że Skandynawowie nadal prywatnie czcili starych bogów. W tym samym roku Olav I zginął w bitwie, sprawiając, że Norwegią zaczęli rządzić Duńczycy, podczas gdy syn Erika Czerwonego, Leif Erikson, badał przybrzeżną część Ameryki Północnej. Od 1000 r. W 1002 r. Brian Boru został królem Irlandii po walce z Norse i pokonaniu go. Thorfinn Karlsefni próbował zdobyć osadę w Ameryce Północnej, choć wikingowie porzucili Vinland w 1015 roku. W 1016 r. Duńczycy rządzili Anglią pod wodzą Knuta, gdy Olav II odzyskał od Duńczyków Norwegię, która początkowo była ich terytorium. Duńczycy wspierali Edwarda Wyznawcę, gdy ten rządził Anglią w 1042 roku. W 1046 r. Harald Hardrada został wspólnie z Magnusem królem Norwegii, a w 1050 r. założono miasto Oslo. W mieście znajduje się również muzeum, a więcej informacji na jego temat można znaleźć na stronie Viking Ship Museum. Jak to się zawsze mówi, wszystko co się zaczyna, musi mieć swój koniec, stąd też rok 1066 oznaczał koniec ery wikingów, w którym Harold Godwinson pokonał Haralda Hardradę w bitwie na Stamford Bridge. Innym ważnym wydarzeniem w 1066 r. było pokonanie przez księcia Normandii Wilhelma saskiego króla Harolda w bitwie pod Hastings. Statek Wikingów Statek wikingów stanowił istotną część kultury wikingów. Statki te miały unikalne i niezwykłe kształty charakteryzujące się symetrycznymi zakończeniami, giętkimi i smukłymi burtami. Poza tym były lekkie i zdatne do żeglugi, gdyż do ich budowy konstruktorzy używali klinkieru. Statki wikingów były używane jako statki wojenne i handlowe. Wygląd typowego statku wikingów używanego w Skandynawii Większość wikingów utrzymywała się z rybołówstwa w regionie przybrzeżnym. Wraz z postępem technologicznym wVII iVIII wieku, łodzie używane przez Wikingów były napędzane głównie żaglami, a nie wiosłami. Niesamowite fakty o Wikingach Dni tygodnia zostały nazwane na cześć królów wikingów. Na przykład, piątek i wtorek są nazwane po Frigg i Tyr, którzy byli boginią małżeństwa i bogiem wojny, odpowiednio. Thor jest uważany za boga siły, a grzmoty symbolizują czwartek. Wikingowie nie założyli kasków. Założenie hełmów mogło sprawić, że zaczęto ich nazywać poganami. Poza tym mieli dobrą higienę. Powodem jest to, że niektóre z narzędzi do pielęgnacji zostały odnalezione przez archeologów. Poza działalnością handlową, wikingowie grzebali zmarłych w łodziach. Miłość, którą mieli do łodzi zrobił to zaszczyt `być pochowany w jednym. Poza tym wierzyli, że statki, które dobrze im służyły za życia, pozwolą im dotrzeć do celu. About Latest Posts An avid storyteller and passionate writer with a penchant for letting people know that which they don't know while at the same time telling people more about what they may already have known. At the end, you stay informed, be curious, and get cosy. Zdobyli Paryż, Sewillę i Pizę. Niewykluczone, że Mieszko I był wikingiem, który podbił ziemie Polan. Był 911 r. Rollon (Rollo, Rolf) – jeden z wodzów skandynawskich wikingów, rabusiów siejących od lat popłoch i zniszczenie na ogromnych połaciach kontynentu (założyli swoje siedziby na terytorium dzisiejszej Normandii) – otrzymał z rąk króla Karola III Prostego (Prostaka) nadanie lenne. Obejmowało ono miasto Rouen oraz przylegające ziemie nad Sekwaną, rozciągające się zarówno ku morzu, jak i w głąb lądu. Potomek Rollona miał przejść do historii jako zdobywca Anglii. Frankoński król podpisując z wodzem wikingów stosowny dokument w St. Clair-sur-Epte robił dobry interes. Nie mając dość środków, aby usunąć niechcianych przybyszów z zajmowanych przez nich ziem, postanowił usankcjonować istniejący stan rzeczy, czyniąc przy okazji z Rollona oddanego sobie wasala, strzegącego go przed innymi najeźdźcami. 900 lat później, w tej samej Francji, skazańca Eugeniusza Franciszka Vidocqa (1775–1857) uczyniono szefem Brygady Bezpieczeństwa złożonej z byłych przestępców, a on, po części z wdzięczności, a po trosze nie mając innego wyjścia, potężnie przetrzebił szeregi francuskich złoczyńców, wyłapując również swoich dawnych kompanów. Rollon odegrał podobną rolę, stojąc wiernie u boku przychylnego mu władcy i zwalczając jego wrogów. On i jego następcy, korzystając z tytułu hrabiów Rouen, w licznych wojnach rozciągnęli władzę na terytorium dzisiejszej Normandii. Jej nazwa (Terra Normannorum, Northmannia), oznaczającej kraj Normanów, rozpowszechniła się dopiero w następnym stuleciu. Również dopiero wtedy prawnuk Rollona, Ryszard II, zaczął używać tytułu księcia. Władcy Normandii, formalnie zależni od króla Francji, aż do 1204 r. zdołali jednak utrzymać znaczną autonomię. Na początku X w. nie istniał żaden inny równie skuteczny sposób na powstrzymanie łupieskich najazdów wikingów niż ten, po który sięgnął Karol Prosty. Na mniejszą skalę praktykowany już zresztą wcześniej. Od kilkudziesięciu lat mieszkańcy Europy Zachodniej i Środkowej żyli w paraliżującym strachu przed bezwzględnymi najeźdźcami z Północy. Przyczyną, która zrodziła ich podróżniczo-zbójecką aktywność, była bomba demograficzna, jaka wybuchła w skutej lodem, skalistej, biednej Skandynawii. Stało się to przekleństwem Europy na kilkaset lat. Aż po Afrykę Pierwsza wielka łupieska wyprawa wikingów na wybrzeże Fryzji została zorganizowana niemal równe sto lat przed układem Rollona z Karolem Prostym. Wzięło w niej udział podobno aż dwieście okrętów, owych długich łodzi wikingów, które odtąd miały siać grozę od wybrzeży Bałtyku po Sycylię. W 820 r. kilkanaście takich pirackich jednostek przeprowadziło rajd wzdłuż wybrzeży Flandrii. Napastnicy, skutecznie odparci przez zorganizowaną jeszcze przez Karola Wielkiego straż przybrzeżną, opłynęli Półwysep Pirenejski i najechali Akwitanię. Frankońska obrona wybrzeży wyraźnie osłabła w ostatnich latach panowania Ludwika Pobożnego, syna i następcy Karola. Powodem był jego ostry spór z synami, Lotharem, Ludwikiem i Karolem, pomiędzy których w 843 r. podzielone zostało państwo Franków. W latach 834–837 wikingowie czterokrotnie złupili leżący w delcie Renu Dorestad, jeden z najważniejszych ówczesnych ośrodków handlowych na północnym wybrzeżu. Późniejsze najazdy odebrały mu dotychczasowe znaczenie, spychając do roli niewielkiej mieściny. Przed niszczącymi atakami wikingów nie zdołały się obronić również Wyspy Brytyjskie. W VIII w. pierwsi najeźdźcy przybyli tam z Norwegii, a po zasiedleniu Wysp Szetlandzkich i Orkadów również stamtąd napływały grupy morskich rozbójników. Pojawili się oni w Szkocji, Irlandii, na wyspie Man i zaczęli zasiedlać wschodnie wybrzeża Anglii. Od drugiej połowy IX w. migracja z Norwegii przybrała masowy charakter, zaś sezonowe wcześniej bazy wikingów przeistoczyły się w stałe osady. Pierwszym głośnym wyczynem wikingów na ziemi angielskiej stało się splądrowanie i zniszczenie w 793 r. klasztoru Lindisfarne w Nortumbrii na północy Szkocji. Od krainy tej wikingowie duńscy rozpoczęli podbój wschodniej i południowej Anglii, gdzie największy opór stawiał im król Wessexu Alfred Wielki. Pokonany w 878 r. zrzekł się na rzecz zwycięzców wszystkich ziem położonych na wschód od dawnej rzymskiej drogi łączącej Chester i Londyn. Powstały tam władztwa różnych normańskich wodzów, toczących ze sobą nieustanne wojny. W końcu wieku Normanowie, napływający głównie z Norwegii, Orkadów i Hebrydów, założyli niewielkie państewka w Irlandii, z głównymi ośrodkami władzy w Dublinie, Limericku i Corku. Dopiero na początku XI w. udało się Irlandczykom przywrócić panowanie rodzimych królów nad Zieloną Wyspą. Paryż padł w 845 r., twierdzę na wyspie Cité wojownicy z turzymi rogami na hełmach zdobyli w niedzielę wielkanocną. W zamian za opuszczenie murów splądrowanego doszczętnie miasta Karol Łysy wypłacił im ogromny okup 7 tys. funtów srebra. Odtąd zarówno on, jak i pozostali królowie frankońscy zaczęli się opłacać bandom wikingów. Jednocześnie wykorzystywali je w charakterze najemników do walki między sobą. Daninę (Danegeld) Normanowie pobierali również od władców anglosaskich. Ograbili klasztor św. Filiberta w Noirmoutier, Saint-Wandrille pod Rouen, a nawet sławne miejsce kultu Santiago de Compostela w Hiszpanii. Obowiązujący początkowo schemat grabieżczych wypraw i powrotu z łupami do stałych siedzib z czasem zaczął ulegać zmianie. Najeźdźcy zakładali warowne obozy, w których spędzali zimy. Bywało, że sprowadzali do nich swoje rodziny. Wówczas już tylko krok dzielił ich od osiedlenia się w niektórych miejscach na stałe. W delcie Renu ich niewielkie państewko przetrwało ponad 30 lat, jeszcze dłużej władali znacznymi terytoriami w Bretanii, gdzie ostatecznie zostali pobici w 937 r. Bywało, że władcy sami proponowali im objęcie w posiadanie jakiegoś obszaru w zamian za zaprzestanie dalszej grabieży. W latach 40. IX w. wikingowie zaczęli się zapuszczać do Hiszpanii, Afryki i Włoch. W 844 r. udało im się zdobyć Sewillę, ale bitni Maurowie szybko ich przepędzili. Głośna stała się rozpoczęta w 859 r. i trwająca aż trzy lata wyprawa pod wodzą Bjørna Jernside i Hastinga, o której wspominają zarówno źródła zachodnioeuropejskie, arabskie, jak i sagi skandynawskie. Ponad 60 okrętów z wikingami opłynęło wówczas Półwysep Pirenejski docierając do Afryki Północnej i Italii, gdzie rabusie splądrowali Pizę. Ale to był zaledwie przedsmak ich późniejszych wyczynów na włoskiej ziemi. Straszliwi bracia Przez cały X w. do południowych Włoch docierały mniejsze i większe grupy normańskich wojowników, którzy przybywali tam nie tylko w celu grabieży, ale również zaciągali się na służbę u miejscowych władców. Walczyli dla żołdu i wojennych łupów wynajmowani przez Bizantyjczyków i książąt longobardzkich. W 1029 r. wódz jednego z oddziałów został wynagrodzony przez księcia Neapolu hrabstwem Aversa. Wieść o tym szybko dotarła na północ i w kierunku krańca włoskiego buta podążyły tłumy Normanów. Wśród nich znalazło się 12 synów Tankreda z Hauteville. Kilku z nich przejawiało niezwykłe talenty polityczne, które szybko wyniosły ich na szczyt władzy. W 1041 r. Wilhelm Hauteville zwany Żelazną Ręką zdobył na Bizantyjczykach stolicę Apulii, Amalfi. Następnie, po opanowaniu Kapui i Salerno, rozpoczął podbój Kalabrii. W 1053 r. inny z braci, Robert Guiscard (Sprytny), rozbił wojska papieskie i wziął do niewoli namiestnika Stolicy Piotrowej. Sześć lat później, przymuszony sytuacją polityczną, papież Mikołaj II nadał Robertowi jako lenno wszystkie opanowane przez niego terytoria. Umowa spisana w Melfi z jednej strony zapewniała papiestwu cennego sojusznika, z drugiej legitymizowała zdobycze Normanów i stanowiła dla nich bodziec do dalszej aneksji. W 1071 r., po zdobyciu Bari, wyparli oni z Włoch Bizantyjczyków, stając się dla nich w ciągu następnych lat najpoważniejszym obok Turków przeciwnikiem. Do śmierci w 1085 r. Robert zdołał przyłączyć do swojego państwa dalsze rozległe terytoria, zdobył Dubrownik i część Wysp Jońskich. Podjął również nieudany atak na Konstantynopol. Bizantyjskie matki straszyły nim swoje niesforne dzieci. Kiedy Robert Guiscard rozszerzał swoje władztwo i grożąc Bizancjum snuł marzenia o królewskiej, jeśli nie cesarskiej koronie, jego młodszy brat Roger zdobywał na Arabach Sycylię. Od chwili opanowania Mesyny w 1061 r. do momentu wkroczenia do Syrakuz, oznaczającego zakończenie podboju największej wyspy Morza Śródziemnego, minęło równe ćwierć wieku. W 1227 r. syn Roberta Guiscarda, Roger II, zjednoczył w swoich rękach wszystkie normańskie zdobycze, a następnie papież koronował go na króla Sycylii i Apulii. Potomek morskich rozbójników wszedł w ten sposób na królewskie salony Europy. Wschodni ślad Łupieżczym napadom na Zachodzie towarzyszyła dynamiczna eksploracja okolic Morza Bałtyckiego, ziem Rusi oraz, za pośrednictwem Bizancjum, kontakty z kalifatem arabskim. Bałtyk, na którego południowych i wschodnich wybrzeżach przybysze, głównie ze Szwecji, zaczęli się osiedlać już w VII w., nazwano Morzem Waregów. Pod tym właśnie mianem przybysze ze Skandynawii znani byli w Cesarstwie Wschodniorzymskim. Arabowie zwali ich natomiast Rusami. Choć w zachowanych przekazach wspomina się o próbach zdobywania przez Normanów Konstantynopola, w jego murach pojawiali się raczej w celach handlowych bądź jako najemni żołnierze. Kupcy wieźli poszukiwane i cenione na południowym wschodzie przedmioty zbytku: futra, bursztyn, kły morsów; skandynawscy najemnicy oferowali zaś usługi, jakich w zakresie rzemiosła wojennego nie mogła ówcześnie zaoferować żadna inna europejska nacja. Obok Rusów to głównie oni przez dziesięciolecia tworzyli słynną cesarką gwardię wareską, elitarną, liczącą kilka tysięcy doskonałych wojowników jednostkę, niezachwianą w wierności panującemu. Mieszkańcy stolicy zwali ich ludźmi z toporami. Liczni Szwedzi, Norwegowie i Duńczycy pojawiali się również na dworach książąt ruskich, wchodząc w skład ich drużyn. Niektórzy z nich dochodzili do wielkich zaszczytów. Szczególnie wielką karierę zrobili potomkowie niejakiego Ruryka, który wraz z dwoma braćmi w latach 70. IX w. sięgnął po władzę nad leżącym na północy Rusi Nowogrodem Wielkim. Dał on początek rodowi, który zasiadał na wielkoksiążęcych tronach Kijowa i Moskwy i przetrwał aż do końca XVI w.; ostatni z Rurykowiczów, car Fiodor I, zmarł w 1598 r. Właśnie przez Nowogród i Kijów wiodła jedna z dróg łączących północne domeny wikingów z Konstantynopolem. Korzystając z wielkich rzek docierali oni do Morza Czarnego i żeglując po nim dopływali do Matki Miast. Pojawiają się opinie historyków, że również pierwszy historyczny książę Polan, Mieszko I, był w rzeczywistości skandynawskim wikingiem i przebojem wdarł się na tron zdobytego przez siebie kraju. Zdobywcy i odkrywcy Wspaniałym podsumowaniem epoki wikingów stał się z jednej strony dokonany przez ich potomków podbój Anglii, z drugiej zaś – odkrycie Ameryki. Anglię zdobył Wilhelm Normandzki, idąc w ślady króla Kanuta II Wielkiego, któremu na początku wieku udało się na krótko opanować wyspę. Wilhelm w słynnej bitwie pod Hastings (14 października 1066 r.) pokonał króla Harolda Godwinssona, w którego żyłach również płynęła skandynawska krew. W ciągu kilku następnych lat ugruntował swoją władzę, uśmierzając bunty Anglosasów i odpierając najazd króla duńskiego Swena. Wielu możnych, nie uznając władzy Wilhelma, wyemigrowało. Popularnym kierunkiem ucieczki stało się Bizancjum. Szeregi gwardii wareskiej zostały odtąd zdominowane przez Anglosasów. Natomiast Wilhelm Zdobywca pokazał, że potrafi być równie sprawnym administratorem jak wodzem. W 1086 r. dokonał spisu ludności Anglii i jej majątku, tworząc pierwszy w dziejach Europy dokument obrachunkowy, swoisty kataster gruntowy państwa. Do historii przeszedł on pod nazwą Księgi Sądu Ostatecznego (Domesday Book). Zdobycz dokonana przez Wilhelma stworzyła przedziwny stan prawny i faktyczny. Jako wasal francuskiego króla, choć jednocześnie posiadacz ziem na terenie Francji większych od domeny królewskiej, stał się jednocześnie władcą z bożej łaski rozległego państwa, w którym sprawował całkowicie niezależne rządy. W przyszłości sytuacja taka musiała doprowadzić do długotrwałego konfliktu pomiędzy Anglią i Francją. Jej krwawym pokłosiem stał się najdłuższy konflikt europejski, wojna stuletnia toczona w latach 1337–1453. Kilkadziesiąt lat przed zdobyciem Anglii wikingowie odkryli Amerykę, co później przypisano Kolumbowi. Dokonała tego grupa żeglarzy i osadników, która płynąc z Norwegii bądź Islandii do zasiedlonej od niedawna Grenlandii pomyliła drogę i w 1003 r. wylądowała w miejscu nazwanym Vinlandem. Staronormańskie sagi nie są jednomyślne, kto był wodzem słynnej wyprawy. W jednych pojawia się Bjarne, syn Herjolfa, towarzysza wywodzącego się z Islandii Eryka Rudego, który kolonizował Grenlandię i nadał jej nazwę mającą zachęcić rodaków do przybycia (Zielona Ziemia). Inne miano odkrywcy rezerwują dla syna Eryka, Lejfa Szczęśliwego. Zgodności brakuje także wśród badaczy wskazujących różne miejsca lądowania wikingów i usiłujących umiejscowić na mapie mityczny Vinland. Rozrzut jest duży. Od Nowej Funlandii, poprzez Labrador, aż po Ziemię Baffina. Za Nową Funlandią może świadczyć znalezisko dokonane na jej północnym krańcu, w L’Anse aux Meadows: pozostałości po skandynawskiej osadzie z omawianego okresu oraz wiele przedmiotów użytkowych. Być może jednak był to tylko punkt etapowy w drodze na południe i raczej tam, w stronach o zdecydowanie cieplejszym klimacie, należy szukać owej krainy winorośli, jaką Leifowi bądź Bjarnemu wydało się miejsce, w którym zdecydowali się osiąść. Nadzieja, że dotrą do niego liczni rodacy dając początek kolonizacji nowo odkrytych ziem, okazała się jednak mrzonką. Było ich zbyt mało, zaś twardy opór ze strony tubylców okazał się nie do złamania. Normańscy koloniści wyginęli i Vinland przeszedł do legendy. Ostatni wiking Świat wikingów bezpowrotnie przeminął ok. XIII w. Dwa stulecia później pojawił się jednak władca, który zasłużył sobie na miano ostatniego wikinga. Był nim król Danii, Norwegii i Szwecji Eryk Pomorski (1382–1459). Jego stryjeczna babka, królowa Małgorzata, doprowadziła do zawarcia przez trzy skandynawskie państwa unii kalmarskiej w 1397 r. Eryk nie odziedziczył po niej umiaru i zdolności negocjacyjnych. Został pozbawiony tronu w wyniku wielkiego powstania ludowego. Najpierw w 1439 r. utracił korony Danii i Szwecji, a trzy lata później także Norwegii. Schronił się na Gotlandii, skąd przez kilka lat dokonywał pirackich wypadów, łupiąc bezlitośnie również swoich dawnych poddanych. Przegnany z wyspy, przeniósł się na polskie wybrzeże, osiadając w Darłowie należącym do Księstwa Słupskiego. W miejsce, gdzie przyszedł na świat. Otoczył się zgrają gotowych na wszystko awanturników, a jego dwór przypominał dawne siedziby normańskich jarlów. Zew przodków, bezwzględnych morskich rozbójników, okazał się mocniejszy od królewskiego dostojeństwa. Eryk pozostawił wielki skarb, który jednak zaginął w niewyjaśnionych okolicznościach po jego śmierci. Królowie duńscy przez wiele lat prowadzili bezskuteczne działania, aby go odzyskać, co może świadczyć o tym, że nie stanowił on jedynie wytworu wyobraźni. Literatura: Józef Gierowski, „Historia Włoch”, Wrocław-Warszawa-Kraków-Gdańsk-Łódź 1985 r.; Else Roesdahl, „Historia wikingów”, Gdańsk 1996 r.; Benedykt Zientara, „Historia powszechna średniowiecza”, Warszawa 1973 r. Według stereotypów wikingowie byli rosłymi mężami z długą, gęstą brodą, hełmem o dwóch rogach i toporem w ręce. Uwielbiali chaos, walkę i plądrowanie okolicznych ziem. Zachowywali się barbarzyńsko, wręcz jak zdziczałe zwierzęta. Tak przynajmniej mówi się do dziś. Ile jest w tym prawdy? Czy owe założenia są zasadne? Po części tak, po części nie. Wikingowie faktycznie lubili łupić, lecz ogólnie rzecz biorąc, w towarzystwie zachowywali się nad wyraz przyzwoicie. Ich wielkie podróże przyczyniły się do rozwoju i ucywilizowania niektórych obszarów, a osiągnięcia techniczne nadal zapierają dech w piersi. Trzeba jednak zaznaczyć, że nie każdy człowiek północy był wikingiem. To określenie ściśle wiązało się z wojownikiem, który wyruszał w zamorskie wyprawy, aby podbijać nowe ziemie. Wygląd zewnętrzny Stereotypy oczywiście miały wpływ na postrzeganie prawdopodobnego ubioru wikingów. Wyobrażano ich sobie jako ludzi odzianych głównie w ciężkie, ciemnokolorowe materiały i stroniących od ozdób. Wiele źródeł historycznych donosi jednak, że Normanowie umiłowali sobie jasne, barwne, lekkie tkaniny, wstążki tudzież elementy wykorzystywane w celach dekoracyjnych. Mężczyźni nosili gęste, pokaźne brody oraz starannie splecione wąsy z wygolonymi policzkami. Najważniejsze jednak były długie i zadbane włosy. Jeśli chodzi o kobiety, ubierały się w lniane koszule sięgające ziemi oraz jednomateriałową spódnicę, rozciętą z przodu, zamocowaną przy pomocy szelek z ozdobionymi klamrami przyczepionymi na wysokości piersi. W tym ubiorze zaszło wiele zmian po zderzeniu z kulturą chrześcijańską, która wykluczała tak wyzywające jak na tamte czasy stroje. Społeczność źródło: Społeczeństwo wikingów dzieliło się na trzy grupy: niewolników, ludzi wolnych oraz zamożnych. Niewolnicy – zazwyczaj jeńcy wojenni – stanowili dużą część wspólnoty. Na ludzi wolnych składali się wszelcy kupcy, rzemieślnicy, chłopi, a także wojownicy. Wśród najmożniejszych można wyróżnić królów oraz wodzów zawdzięczających sławę i pieniądze przede wszystkim łupom wojennym. Po 1050 roku rządy w niektórych krajach Normandzkich przejęli władcy, co skutecznie zaczęło wypierać wolne wiece zwane tingami, na których każdy wolny mężczyzna miał prawo głosu. Wydawać by się mogło, że w tak dawnych czasach kobiety miały niewiele do powiedzenia. Nic bardziej mylnego! Płeć piękna w kulturze wikingów szczyciła się zaskakująco dużą liczbą praw w porównaniu z całym światem w tamtym okresie. Normanki były niezależne. Podczas nieobecności mężów samodzielnie zajmowały się prowadzeniem gospodarstwa, a kiedy wyruszały razem z nimi na podboje, po walkach często pomagały w odbudowie obozów czy miast. Ponadto ich małżeństwa nie były aranżowane, same wybierały mężczyznę, z którym spędzą resztę życia. Gdy nie traktowano ich należycie, mogły ubiegać się o rozwód, co – jak na tamte czasy – zdarzało się rzadko. Mogły również dziedziczyć. Nadzwyczajne jest to, że wśród wojów można było odnaleźć wiele kobiet, co pokazuje, jak wiele swobody miały kobiety w tamtejszym społeczeństwie. Co zawdzięczamy wikingom? źródło: Wikingowie rozwinęli handel w Europie, a po upadku Rzymu zaczęli przecierać nowe szlaki. Dzięki temu nowe rozwiązania technologiczne szybciej i łatwiej docierały w różne zakątki świata. Mimo że nie tylko Normanowie przyczynili się do tak intensywnego rozwoju, przypisuje się im znaczną część zasług. Byli dużo bardziej mobilni niż inne ludy, a ścieżka ich kontaktów sięgała wielu setek kilometrów, co znacznie ułatwiło popularyzację niektórych wynalazków. Można powiedzieć, że w pewien sposób zjednoczyło to Europę. Nie była ona tak silnie zintegrowana od złotego wieku cesarstwa. Dzięki wikingom nastąpił szybszy rozwój niektórych regionów Anglii. Przyczynili się oni do większego ucywilizowania tamtych terenów. Rozrywka Choć uchodzili za groźnych i strasznych wojów, nie pogardzali dobrą zabawą. Wikingowie umiłowali sobie spędzanie wolnego czasu na świeżym powietrzu. Szczególnie lubili uprawiać sporty – wyścigi wioślarskie, łucznictwo czy zapasy. Ich codzienność wymagała dużej sprawności, lecz nie zajmowali się tylko rozwojem fizycznym. Podobno ich rozrywkę stanowiły również gry planszowe, w tym jedna podobna do współczesnych warcabów. Ponadto prowadzili bujne życie towarzyskie i uwielbiali wszelkiego rodzaju zabawy zakrapiane alkoholem. Bogowie źródło: Bogate wierzenia oraz obrządki towarzyszyły wikingom przez lata. Mitologia nordycka to niezwykle ciekawy i rozbudowany temat. Można bez wahania stwierdzić, że jest bogata, barwna oraz złożona, lecz niewiele historii jej dotyczących się zachowało. Mamy tylko skrawek informacji i materiałów, które z biegiem lat po prostu znikały. Wiemy jednak, że wierzyli w bogów odpowiedzialnych za poszczególne zjawiska w przyrodzie i życiu codziennym. Czczono ich oraz składano im ofiary. Dzięki temu świat utrzymany był w równowadze, a także dostatku. Ważną rolę spełniali również szamani komunikujący się poprzez magię i czarnoksięstwo z bytami nadprzyrodzonymi. Wszelkiego rodzaju obrządki przeprowadzał król, wódz lub wyznaczony człowiek na farmie osoby najważniejszej w okolicy. Oprócz zbiorowych rytuałów często kultywowano religię w poszczególnych domostwach w bardziej osobisty sposób. Często wierni mieli szczególne upodobania do określonych bogów, nie da się jednoznacznie stwierdzić, które z nich darzyli największą czcią. Wielu z nas, za sprawą popkultury, znany jest Asgard zamieszkany przez Asów, czyli jednego z dwóch rodów bóstw. Rządzili oni światem po zwycięskiej walce i wygnaniu Wanów. Najwyższe miejsce w panteonie zajmował Odyn. Sprawował władzę nad wszystkim niczym król. Jego żona Frigg, bogini miłości, opiekowała się małżeństwami, patronowała również bogactwu. Jednym z ich synów był Thor, który trzymał pieczę nad piorunami i burzą. Pochówek źródło: Mówiąc o wikingach, nie można zapomnieć o ich pochówkach, które w popkulturze przedstawia się w spektakularny sposób. Jak wyglądały naprawdę? Najpopularniejszym sposobem chowania zmarłych było układanie ich na łodzi oraz podpalanie całości. Składano wtedy zmarłemu dary oraz ofiary zgodnie z jego statusem społecznym. Na powstałym po spaleniu kopcu układano kamienie i tworzono prowizoryczny nagrobek, który miał oznaczyć to niezwykłe miejsce. Jak w wielu dawnych religiach nieboszczyk otrzymywał pewnego rodzaju wyprawkę zapewniającą godne życie pozagrobowe. Niewolników wkładano do zwykłych dziur w ziemi, co miało zapobiec zmartwychwstaniu. Wierzono także, że mogli być oni przydatni i usługiwać swoim właścicielom w krainie zmarłych. W stosie pogrzebowym bogatszych ludzi znajdowała się broń, sprzęt do jazdy konnej oraz narzędzia związane z profesją wykonywaną za życia, ewentualne przyrządy, aby zmarły mógł samodzielnie tworzyć rozmaite przedmioty. Wikingowie często jednak odchodzili od wielu zasad i swobodnie przyjmowali wpływy rozmaitych kultur. Stąd u Normanów na przykład w biżuterii pojawiły się krzyże. Wpływom uległy również rozmaite rytuały związane z pochówkiem. Dlatego często w historycznych miejscach pogrzebów można odnaleźć ślady obrzędów chrześcijańskich oraz pogańskich. Śmierć przerażała wikingów. Wierzyli we wstawanie z grobu, zjawy i upiory, dlatego ważne było dla nich ostateczne pożegnanie się z nieboszczykami, stąd również wzięła się tradycja spalania zwłok na statku. Zmarły zostawał ponownie zabity, by nie wrócił do życia (można było również pozbawić go głowy lub wbić kołek w serce, co brzmi podobnie do podań o wampirach). Brutalne tradycje Istnieją materiały ukazujące pogrzeb jednego z wodzów wikingów jako rytuał pełen brutalności. Ibn Fadlān, świadek takiego obrządku, opisał wykorzystywanie młodej kobiety, która zdecydowała się umrzeć ze swoim panem. Nieboszczyk był zamożnym i wpływowym mężczyzną. Za sprawą aktów seksualnych miał nabrać sił przydatnych w zaświatach. Na koniec dziewczyna – złożona na łożu w łodzi, obok swojego pana – została brutalnie zabita, a całą konstrukcję podpalił najbliższy męski krewny wodza. źródło: Jak już wyżej wspomniano, wikingowie wyróżniają się większą liczbą cech niż tylko groza, którą budzili wśród innych ludów, i bez dwóch zdań informacje zawarte w tekście są tylko wierzchołkiem góry lodowej. Jest to bardzo obszerny temat, napisanie o nim krótkiego artykułu, który opowiedziałby o wszystkich aspektach codziennego życia Normanów, graniczy z niemożliwością. W związku z tym zachęcam do zagłębiania się w świat ludów Północy, gdyż stanowi on niewątpliwie fascynujący obszar historyczny. Źródła: TrudnośćAutorJARL★★★SłowoOkreślenieTrudnośćAutorELFduszek z mitów wikingów★★★SAGIopowieści Wikingów★★★JWBishopCZAKAsłynny wódz Zulusów★★★★JAZONwódz wyprawy Argonautów★★★KACYKafr. wódz plemienia★★★KNARAstatek handlowy Wikingów★★★★★dzejdiSNEKAokręt Wikingów★★★★mariola1958ZULUSbył nim wódz Czaka★★★NESTORnajstarszy wódz pod Troją★★★SZAMIL... Basajew, wódz rebeliantów czeczeńskich★★★DRAKKARokręt Wikingów★★★HEGEMONwódz, przywódca★★★ODOAKERgermański wódz z V w.★★★★★SNEKKARbezpokładowy okręt wikingów★★★★★dzejdiAGRYKOLAwódz rzymski (40-93)★★★DRAKKARYokręty Wikingów★★★JARLOWIEwładcy Wikingów★★★JOMSBORGdomniemana osada Wikingów u ujścia Odry★★★★★kenyasLANGSKIPdługa łódź Wikingów★★★★★dzejdiRURYKOWICZEruski ród pochodzący od wodza skandynawskich wikingów★★★★WattaruLENINwódz wielkiej rewolucji★★★RADAMESwódz wojsk egipskich w "Aidzie"★★★★★galapagos1234?szkolny lider "walka wikingów" autor: Przemek Pietrak, Niniejszą ilustrację udostępniamy na licencji Można jej używać za darmo, pod warunkiem zamieszczenia linku do niniejszej strony. This illustration is hereby shared on the license. You can use this image for free, but you must include a link to this page. Czerwiec 793 roku. Mnisi z klasztoru na wyspie Lindisfarne dostrzegli długą łódź i powiewający żagiel na morzu. Ponad sto lat żyli w spokoju i ascezie, rzadko mając gości z dalekiego świata. Widząc zbliżające się czworokątne żagle nie spodziewali się zatem, że zaraz staną twarzą w twarz z uzbrojonymi w topory bojowe wojownikami z Północy. Tego dnia klasztor przestał istnieć, a wedle tradycji historycznej zaczęła się epoka wikingów. Autorem tego tekstu jest Marcin Sałański. Tekst „Wikingowie i początki ich wypraw w VIII-IX w. – prawda i mity" ukazał się w serwisie Materiał został opublikowany na licencji Creative Commons Uznanie autorstwa – Na tych samych warunkach Polska. Okres zaczynający się na przełomie VIII i IX i trwający do ok. 1066-1085 r. w historii Europy przyjęło nazywać się epoką wikingów. Jest to jednocześnie okres kształtowania się znanych nam dzisiaj państw europejskich. Czy rzeczywiście jednak możemy mówić o takiej epoce? Nie ulega wątpliwości, że charakter i zasięg wypraw łupieżczych wikingów w tym okresie robi wrażenie. Niewątpliwie wpłynęły one też na życie wielu ludów i formujących się państw Europy. Trzeba jednak jasno podkreślić, że jako fenomen epoki średniowiecza wyprawy te nie zmieniły biegu europejskiej historii i w wypadku innych państw europejskich nie można mówić o epoce wikingów. Zgoła inaczej jest w wypadku samych ziem skandynawskich: wyprawy Duńczyków, Szwedów i Norwegów otworzyły przed tymi ludami świat, rzeczywiście wprowadzając je w nową epokę. Docierając do Anglii, państwa Franków, Bizancjum, Islandii a nawet wybrzeży Ameryki poszerzali swoje horyzonty, rozwijali gospodarczo, militarnie i społecznie – przygotowując się na dołączenie do chrześcijańskiej ekumeny i kultury Zachodu w X/XI w. Problematycznie przedstawia się sam charakter wypraw wikingów. Już dawno temu wybitny rosyjski badacz dziejów i kultury wikingów Aron Guriewicz podkreślał, że nie można mówić o wyprawach wikingów jako jednolitym i niezmiennym w czasie i charakterze zjawisku. Postulował on badanie ich jako szeregu różnorodnych form skandynawskiego ekspansjonizmu, wynikających z wewnętrznych przemian w społeczeństwach wczesnośredniowiecznej Skandynawii. W zależności od okoliczności bowiem wikingowie udawali się na Zachód i Południe w celu sezonowych pirackich grabieży, czasem w celu handlu i zakładania faktorii kupieckich, a czasem wikińscy hawdingowie lub królowie stawali na czele wielkich armii by zdobyć nowe tereny osadnicze, łupy lub po prostu rozszerzyć zasięg swego panowania. Bez względu jednak jak będziemy definiować „epokę wikingów” czy same „wyprawy”, ci rośli wojownicy z północy zostali na przestrzeni wieków owiani romantyczną aurą dzielnych, niezależnych i skłonnych do przemocy bohaterów i zdobywców mórz. W omawianym zaś okresie byli oni postrzegani jako niosący śmierć i zniszczenie poganie. Dzisiaj także funkcjonuje podobny obraz, ale nie ma chyba nikogo, kto by nie słyszał o wikingach i w większym lub mniejszym stopniu ich nie podziwiał. Problematyczna terminologia Termin „wiking” sam w sobie jest bardzo enigmatyczny. Jednym z pierwszych poświadczonych źródłowo przypadków jego użycia jest zapiska z staroangielskiego poematu Widsidh z VII w., mówiąca o „wikińskim plemieniu Hedobardów”. Jego znaczenie jest jednak niejasne. Kronikarz Adam z Bremy pisał np. o „piratach, których Duńczycy zwą wikingami”. Termin ten wiązano z kolei ze słowem „vik”, czyli zatoka. „Viking” miał być zatem tym „kto ukrywa się w zatoce”. Takie tłumaczenie nie pasuje jednak do zbrojnego łupieżcy - raczej do pokojowo nastawionego kupca. Łączono termin ten także z łacińskim „vicus” czyli obóz, fort, ośrodek handlowy, i to tłumaczenie zostało jednak w historiografii odrzucone. Przyjmuje się obecnie, że termin „wiking” pochodzi od czasownika „vikja” czyli „wyłamywać”, „wykręcać” lub „odchylać”. Szwedzki historyk F. Askeberg tłumaczył taką etymologię tym, iż wikingowie byli w istocie ludźmi, którzy wyłamywali się z klasycznych struktur społecznych, porzucali dom i wypływali w morze w poszukiwaniu sławy i łupów. Ciekawe jest, iż w źródłach często termin „viking” stosuje się nie w odniesieniu do jednostki, a do czynności – „udać się na viking”. W tym ujęciu wyprawa mogła mieć zarówno wymiar zbrojny, jak i pokojowy, taki związek semantyczny odnosił się bowiem do łupieżczych napadów oraz wypraw kupieckich. Jeszcze ciekawiej prezentuje się fakt, iż dla samych Skandynawów termin „viking” był często obraźliwy. Sagi wspominają o wikingach jako o okrutnych i gwałtownych łupieżcach, zaś na jednym kamieniu runicznym z Upplandu mówi się o niejakim Assurze, synie jarla Hakona, jako o „stróżu przeciwko wikingom”. Można zatem uznać, że termin ten stosowano zarówno jako określenie wyprawy zbrojnej, jak i jej uczestnika – często z pejoratywnym odcieniem. Był więc wiking wedle współczesnych żądnym łupów i sławy piratem, wojownikiem, ale czasem także kupcem i odkrywcą. Wikingowie w kulturze masowej Dzisiaj słysząc termin „wiking” wyobrażamy sobie z kolei rosłego, jasnowłosego wojownika w kolczudze, hełmie z rogami i uzbrojonego w ogromny topór, który z mordem w oczach gwałcił niewiasty, palił wsie i zabijał każdego, kto mu się sprzeciwił. Taki obraz wikingów nie powinien nikogo dziwić. Na przestrzeni wieków sami historycy wyrabiali swoje poglądy o wikingach bazując wyłącznie na przekazach pochodzących od ich przeciwników i ofiar czyli chrześcijan (głównie duchownych). Wikingowie w źródłach pisanych byli zatem zawsze przedstawiani jako krwiożerczy i bluźnierczy łupieżcy, poganie, antychryści. W jednym z przekazów dotyczących ataku na klasztor na wyspie Lindisfarne u wybrzeży Northumbrii czytamy zresztą: "w tymże roku [793 – red..] nad Northumbrią pojawiły straszliwie znaki i bardzo przeraziły jej mieszkańców: jaśniały niezwykłe błyskawice i widziano ogniste smoki lecące w powietrzu. Wkrótce po tych znakach przyszedł wielki głód, a niedługo potem, tego samego roku, pogańscy łupieżcy, niczym diabły, żałośnie zniszczyli kościół Boży w Lindisfarne, gwałtem i rzezią." Pomimo badań archeologicznych nad znaleziskami z epoki wikingów historycy analizując takie i podobne opisy wydali jednomyślny osąd, który przeniknął do kultury masowej i bardzo mocno się w niej osadził. Wikingowie zaś przez bardzo długi czas milczeli. Badania podjęte w latach 80. i 90. zarówno w środowisku anglosaskich jak i środkowo-europejskich badaczy stopniowo zaczęły jednak ukazywać ich prawdziwy, pozbawiony zdemonizowanego schematu obraz. Współczesny odbiorca kultury miał okazję już w 1958 r. poznać bliższe prawdy historycznej oblicze wikingów w filmie Wikingowie z Kirkem Douglasem i Tonym Curtisem, dzisiaj początki wikingów przypomina i przybliża współczesnemu widzowi serial kanału telewizyjnego History pt. Wikingowie, cieszący się ogromnym zainteresowaniem. Dzięki niemu wikingowie stają się ludźmi z krwi i kości, targanymi podobnymi namiętnościami co my sami. Pierwsze wyprawy O pierwszych wyprawach wikingów na Wyspy Brytyjskie wspominają dwie zapiski z Kroniki anglosaskiej. Jedna z nich mówi o pewnym incydencie, który miał miejsce w Królestwie Wessexu, za panowania króla Beorthirka (789-802). Ponoć sędzia królewski natknąwszy się na wybrzeżu na duńskich najeźdźców miał wziąć ich za kupców i zaprosić do Dorchester w celu inspekcji, został jednak zabity. Drugą wzmianką jest przytaczany powyżej opis ataku na klasztor Lindisfarne. Wydaje się, że zapiska o zabitym urzędniku królewskim na pewno nie odnosi się do pierwszej w historii napaści wikingów na Brytanię. Co innego z drugim wpisem do kroniki. Atak na Lindisfarne już wśród współczesnych rozbrzmiewał echem. Napad na ów klasztor, duchowe i intelektualne centrum Northumbrii, zszokował wszystkich. Dla wikingów jednak niebroniony, ale obfitujący w gromadzone już od 634 r., bogactwa był łakomym kąskiem. Podczas ataku wikingowie wymordowali prawie wszystkich mnichów, część z nich wzięli w niewolę – co zapoczątkowało powtarzalny w przyszłości model wikińskiego napadu. Zaraz po ataku na Lindisfarne przebywający na dworze Karola Wielkiego Alkuin, pochodzący z Northumbrii uczony, zaangażował się w kampanię moralnego wsparcia dla mieszkańców Wysp Brytyjskich. Atak, w słanych listach opisywał jako karę bożą za grzechy arcybiskupów Yorku i Canterbury, królów Northumbrii i Mercji czy mieszkańców Kentu. Nawoływał do pokuty i duchowej reformy. Atak na Lindisfarne mimo, że zapisał się w historii wielkimi literami i do dnia dzisiejszego pobudza naszą wyobraźnię, na pewno nie był jednak pierwszą taką wyprawą, jak chciała to widzieć część historiografii czy wzmiankowany powyżej serial Wikingowie, gdzie oś fabuły skupia się na organizacji przez legendarnego Ragnara Lodbroka pierwszych zamorskich wypraw na Zachód, do Lindisfarne. Wyprawy wikingów na Brytanię miały znacznie dłuższą metrykę. Wskazywać może na to pewien statut króla Mercji Offy z roku 792, w którym władca zwalniał od podatków kościoły w Kencie „wyjąwszy dostarczanie militarnego wsparcia przeciwko pogańskim łupieżcom na wędrownych okrętach”. Wynika z tego, że położony na południowo-wschodnim skraju Anglii Kent od lat musiał być obiektem wikińskich napaści. Można datować, że wikingowie Anglię napadali już od ok. 716 r., statut wymienia bowiem rządzącego w latach 716-757 króla Aethelbalda, który dał kościołom w Kencie podobny przywilej. Uwarunkowania polityczno-gospodarcze wypraw Jak były organizowane takie wyprawy? Z serialu Wikingowie widz dowiaduje się, że pierwsze wyprawy organizowane przez Ragnara Lodbroka były tylko jego inicjatywą. Zebrawszy załogę, sam opłaciwszy statek wyruszył w nieznane, wbrew woli jarla. Nie da się ukryć, że w takiej sytuacji każdy miłośnik historycznych widowisk kinowych, telewizyjnych czy teatralnych zawsze zastanawia się, czy to co ukazali mu aktorzy, reżyserzy, scenarzyści jest zgodne z prawdą historyczną. Czy tak mogło być naprawdę? Otóż, abstrahując od tego czy legendarny Ragnar zaatakował Lindisfarne czy nie, to sam sposób organizacji takiej wyprawy jest jak najbardziej prawdopodobny. Na pierwsze wyprawy udawały się bowiem głównie pojedyncze, przedsiębiorcze jednostki, które chciały zaryzykować i na własny koszt, bez królewskiego patronatu, odkryć inny świat – rezerwuar łupów i rynki zbytu dla towarów wikińskich. Największe sukcesy wikingowie zaczęli jednak odnosić, gdy za organizację wypraw odpowiedzialni stali się władcy poszczególnych królestw i władztw ówczesnej Skandynawii. Badacze, Angelo Forte, Richard Oram i Frederik Pedersen uważają, iż u podstaw sukcesu wypraw wikińskich leżała konsolidacja skandynawskich królestwa. Których? Trudno to dokładnie określić, gdyż zachowane źródła traktują wikingów jak jedną zbiorowość, nie da się więc ustalić skąd i od którego władcy dana grupa przybyła. Wikingów, którzy najechali Wessex, kronikarze nazywają np. Duńczykami z Halogalandu leżącego w Norwegii. Kronikarze nie dywersyfikują wikingów i ich władców, są oni bowiem dla nich wszyscy po prostu Duńczykami lub Normanami. Tylko nieliczni kronikarze wymieniają wikińskich królów - wspomniany już w artykule Alkuin w swoim dziele Vita Willibrordi wymienia legendarnego króla Ongendusa. Kroniki z końca VIII w. wspominają także królów Sigefrida i Godefrida. Badania archeologiczne i skąpe zapisy źródłowe wskazują z kolei, że w VIII/IX w. ziemie obecnej Norwegii, Szwecji i Danii w mniejszym lub większym stopniu były zjednoczone pod panowaniem nie więcej niż kilku królów. Po latach bratobójczych walk w VII w., jakie przewinęły się przez ziemie skandynawskie, królowie ci pilnowali pokoju w swoich krajach i miastach handlowych. Handel zaś w okresie między 500-800 r. stanowił dość ważną gałąź rozwoju Skandynawii i wykazywał duże tendencje centralizacyjne. Najlepszym tego przykładem było emporium handlowe w Birce nieopodal dzisiejszego Sztokholmu. Znajdowało się w nim silne zaplecze produkcyjne kuźnie, warsztaty złotnicze, a znalezione zabytki np. z Irlandii, innych krajów bałtyckich czy nawet Egiptu i Indii wskazują na istnienie rozległej sieci handlowej, której Birka była częścią. Królowie i skandynawscy możnowładcy dbając z kolei o rozwoju handlu oraz czerpiąc dochody z ziemi i trybutów płaconych przez podbite ludy podnosili swój prestiż i bogactwo. Do zachowania jednak pełnej władzy, pozycji i pokoju w kraju musieli przed swymi poddanymi wykazywać się talentami wojskowymi. W epoce wikingów siła króla determinowana była jego zdolnością do zebrania wojów gotowych udać się w jego imieniu na wyprawę łupieżczą. Zdolność ta była ich „być albo nie być”. Z badań przeprowadzonych przez historyków anglosaskich wynika, że w VIII/IX w. ziemie skandynawskie były na tyle rozwinięte, że królowie i możnowładcy by dalej cieszyć się ze swej pozycji i rozwoju gospodarczego musieli znaleźć ujście dla swej (i swoich poddanych) żądzy dalszych bogactw. Wyprawy handlowe i łupieżcze był z kolei idealnym sposobem na podnoszenie prestiżu oraz pozyskiwanie kolejnych zdobyczy. Europa po Lindisfarne Wyprawa 793 r. nie mogła zatem być jedyną. Już w rok po ataku na Lindisfarne nastąpiły kolejne napaści wikingów: w 794 r. na Hybrydy, w 795 r. na Skye i klasztor św. Kolumby na Ionie i na Innisboffin, w 796 r. na Irlandię i Argyll, a w 798 na Ulster. W 799 r. wikingowie zaatakowali państwo Karola Wielkiego. Ataki wikingów w IX wieku skupiły się zatem na ziemiach Szkocji, Irlandii i obecnej Francji. Nie atakowano dalej Anglii. Dlaczego? W 796 r. niewielka flotylla wikińska zaatakowała bowiem angielski klasztor w Jarrow. Atak ten był nieudany, a obrońcy wyrżnęli prawie wszystkich najeźdźców. Po tej klęsce wikingowie na ponad 40 lat zrezygnowali z ataków na ziemie angielskie. W latach 800-825 wielokrotnie najeżdżali za to klasztor na wyspie Ionie - do ostatniego najazdu doszło w 825 r. W owym okresie część braci opuściła ów święty przybytek i przeniosła się do Kells, przeorem klasztoru był jednak były rycerz Blathmacc Mac Flainda. Mnisi pod jego przywództwem stawili opór, lecz wszyscy zostali wymordowani, a klasztor całkowicie zniszczono. Wikingowie tym czasem zdążyli na ziemiach szkockich założyć swoje pierwsze stałe bazy wypadowe. Państwo Franków tymczasem do lat 30. IX odpierało z sukcesami napaści wikingów, wraz jednak ze śmiercią Karola Wielkiego i decentralizacją władzy w byłym imperium frankijskim wikingowie zaczęli odnosić sukcesy także na kontynencie. Tylko w okresie 835-837 zdążyli kilkukrotnie złupić miasto Dorestad, jedno z głównych centrów handlowych państwa Franków. W ciągu kolejnych lat posuwali się coraz bardziej w głąb kraju, aż w 845 r. splądrowali Paryż. Sukces ten, jak i kolejne, wikingowie zawdzięczali założeniu bazy wypadowej nieopodal ujścia Loary. Dobre położenie strategicznie pozwalało im zapuszczać się głęboko, w samo serce frankijskiego Cesarstwa. Do połowy IX w. wikingowie na tyle mocno osadzili się w okolicach Loary, że szybko podbili południowo-wschodnią Bretanię, a także zaczęli mocno naciskać na Akwitanię. Ataki wikingów na ziemie bretońsko-frankijskie wzmogły się po 862 r. kiedy z wypraw na Morzu Śródziemnym wrócił niejaki Hastein Duńczyk. Między 867-873 r. łupi on Bourges, Orlean, a także Angers. Aż do 882 r. był bezkarny i dopiero kiedy stanął naprzeciw całej potęgi frankijskiego króla Ludwika III musiał wycofać się nad cieśninę La Manche. W kolejnych latach działania zbrojne Franków zaczęły zmuszać wszystkich wikingów do wycofania się z ziem frankijskich. Pod koniec XI w. mieszkańcy kontynentu uzyskali taką przewagę nad najeźdźcami z północy, że ci postanowili opuścić ziemie dzisiejszej północnej Francji i zaczęli ponownie szukać szczęścia w Anglii. Nie wszyscy jednak. Na ziemiach Francji pozostał bowiem wódz wikingów nadsekwańskich Rollo. Kontynuując swoją karierę wikińskiego rabusia zmusił w 911 r. króla Karola Prostaka do nadania mu Rouen jako lenna. Z tego nadania miało się później zrodzić Księstwo Normandii, a ochrzczony Rollo przeszedł do historii jako książę Robert I. W tym samym czasie co wyprawy do państwa Franków, organizowane były także najazdy na Anglię - przerwane w 796 r., ale ok. 834 r. wznowione. W latach 40. złupiono Southampton, Portland a nawet Londyn. W tym okresie systematyczne ataki wikingów przypomniały grozę, jaka panowała w Anglii tylko w latach 793-796. Angielscy możni znowu musieli borykać się z bezlitosnymi poganami. Wikińskie ataki na wybrzeża nie wszystkim jednak były nie w smak - niektórzy lokalni władcy wykorzystywali nawet mobilność i waleczność wikingów dla własnych celów. Przykładowo, Brytowie z Kornwalii chętnie wykorzystywali ich w walkach z Wessexem i Sasami. Ataki jakie miały miejsce w latach 40. i 50. IX w. na Anglię przygotowywały z kolei grunt pod naprawdę wielkie przedsięwzięcie wikingów. Otóż w latach 60. na wyspie Thanet pojawiła się ogromna flota i horda wikingów, która zaczęła grabić Kent. Wraz z tym atakiem u wybrzeży Anglii pojawiła się flotylla i armia dowodzona przez Ivara Bez Kości i Halfdana – synów legendarnego Ragnara Lodbroka. To wojsko wikińskie, znane jako Wielka Armia, miało z kolei przywieść angielskie państewka na skraj zagłady. Jest to już jednak inna historia. Autorem tego tekstu jest Marcin Sałański. Tekst „Wikingowie i początki ich wypraw w VIII-IX w. – prawda i mity" ukazał się w serwisie Materiał został opublikowany na licencji Creative Commons Uznanie autorstwa – Na tych samych warunkach Polska.

jak się nazywa wódz wikingów