Jednym z takich przykładów może być uczucie jakim darzą się bohaterowie książki Henryka Sienkiewicza pod tytułem „Quo Vadis”, a mianowicie Ligia i Winicjusz. Wydaje mi się, iż ich uczucie jest czymś niedoścignionym, czymś do czego każdy z nas z pewnością dąży i sam chciałby doświadczyć takiej miłości. Czytając o
Ludzie są gotowi do współpracy z trzech powodów: z miłości do bliźniego, ze strachu lub nadziei na podział łupów. Historia świata jest sumą tego, czego można było uniknąć. logik, matematyk i filozof angielski, 1873-1970 Bertrand Russell Kompromis daje dobrą parasolkę, ale lichy dach.
W sytuacji długotrwałego zaniedbania, dążenie do zaspokojenia swoich potrzeb, do uzyskania pożądanej reakcji ze strony niezaangażowanych bądź unikających opiekunów, prowadzi do podobnych skutków. Dziecko miotające się pomiędzy próbą wyrażenia swoich potrzeb a rezygnacją, przy czym każda z opcji prowadzi do porażki.
Cześć, zastanawiam się nad tym jak można spędzić życie bez miłości. Mam 32 lata. Zostałam porzucona przez jedynego faceta, którego kochałam już dość dawno. Bardzo chciałam wrócić
╭ԑ̮̑ ️ঙ Serca przepełnione miłością nigdy daleko od siebie nie odejdą ╭ԑ̮̑ ️ঙ Szczęśliwi których miłość skrzyżowała drogi w całej historii tylko to jest ważne wszystko inne w życiu niewiele jest warte Wszystko jest marnością tylko miłość przetrwa choć zagonieni gubią ją tak łatwo choć matematyczni targują się głośno bo chcą sprzedać za
Epoka romantyzmu wniosła do literatury miłość romantyczną i to właśnie o niej pisał J.W.Goethe w swoim utworze pt. "Cierpienia młodego Wertera". Jej treścią są dzieje miłości młodego chłopca, Wertera. Jest on inteligentny, pogodny, sympatyczny, ciekawy świata. Zachwyca się przyrodą, dużo czyta i pisze wiersze.
Życie bez miłości - Netkobiety.pl To coś, czego nie osiągnie się jedynie wyglądem . 4 Odpowiedź przez Lucyfer666 2015-12-28 12:25:53. Lucyfer666; Net-facet;
h76Lrai. W tym roku mija siedem lat, gdy węzłem małżeńskim związali się Antonina Turnau, córka Grzegorza Turnaua, oraz starszy od niej o 39 lat Marek Kondrat. Relacja Tosi z Markiem, kolegą taty, od którego jest zresztą starszy o 17 lat, od początku budziła gorące emocje. Zwłaszcza że szybko przypomniano sobie, co Marek Kondrat opowiadał o małżeństwie. Może przypomnijmy, że Kondrat miał już jedną żonę, Ludgardę Gagajek, z którą doczekał się dwóch synów: dziś 48-letniego Mikołaja i 42-letniego Wojciecha. Druga pani Kondrat ma zaś lat Turnau zdaje się być zadowolona z tego, jak ułożyło się jej życie. W 2018 roku urodziła mężowi córkę Helenę i oddała się życiu rodzinnemu. Zawodowo też radziła sobie nieźle: pomagała Kondratom przy biznesie z winami, chociaż jej 72-letni mąż nie ma prawa narzekać na brak gotówki. Jakby tego było mało, teraz planuje... podbić rynek modowy i właśnie z tej okazji udzieliła pierwszego od lat osobistego część artykułu pod materiałem wideoZobacz także: Wywiad Fabijańskiego: kulisy, konsekwencje i oświadczeniaAntonina wybrała sobie za powiernika Mateusza Szymkowiaka, a rozmowę opublikował magazyn "Fashion Magazine". W końcu żona Marka Kondrata chce być projektantką mody, która "przeinterpretowała kimono"... Szymkowiak zapytał ją jednak o małżeństwo, a Tosia, jak zwykle od lat, zapewniła, że świetnie dogaduje się z mężem, co zawdzięcza bardzo dobrej relacji z jesteśmy szalenie zżyci z tatą. Bardzo dobrze się rozumiemy i świetnie dogadujemy. Mamy z tatą sztamę. Ale z mamą też! - wykorzystała rozmowę do wyjaśnienia kilku kwestii, które przez lata narosły wokół jej pożycia z Kondratem. Zapewniła, że absolutnie nie poznała go w dzieciństwie i że wcale nie mają domów we Francji i Włoszech, a jedynie w Hiszpanii. To tam wyjeżdżają, by odpocząć od dusznego Krakowa, w którym wszyscy ich znają...Rzeczywiście był wśród nich [ludzi niezwykłych - przyp. red.] twój mąż, Marek Kondrat, i wychowywałaś się na jego kolanach? - zagaił to jedna z wielu bzdur, które o nas piszą. (...) Poznałam Marka jako dorosła kobieta. I nie, nie w Kazimierzu Dolnym na festiwalu "Dwa Brzegi". Tu skończmy - ucięła Antonina, która w chwili ślubu z aktorem miała 27 lat. (...) Nie to, żebym czytała wszystko na nasz temat, ale naprawdę większość to nieprawda. Nie, nie mamy winnicy. (...) Mamy dom w Hiszpanii, więc gdy tylko pojawia się ochota na wyjazd, jedziemy właśnie tam, trochę "pomieszkać". Ostatnio pokochaliśmy też Beskid. Jest tam taka chatka, w której nie ma zasięgu: ani telefonu, ani internetu, o telewizji nie wspominając. Nigdzie tak wspaniale nie wypoczywam. Totalny wciąż jest pod wrażeniem 73-letniego męża, który uwodzi otoczenie opowieściami o winie. Nie ukrywa, że to dzięki niemu stała się taką smakoszką tego szlachetnego trunku:Nie sposób nie zakochać się w winie, słuchając, jak opowiada o nim mój mąż! To fascynujący świat i jestem szczęśliwa, że często mogę Markowi towarzyszyć w podróżach i podczas degustacji. Nawet jeśli niektóre historie słyszę nie po raz pierwszy, zawsze mnie uwodzą - zapewnia rozmowie nie zabrakło też pytania, jak córka Grzegorza Turnaua żyje z partnerem starszym o 17 lat od ojca. Tosia skromnie stwierdziła, że ona tej różnicy wieku nie widzi, wszak na świecie są gorsze różnice w związkach, zwłaszcza te do mnie kiedyś dziewczyna, że jest w podobnej sytuacji życiowej, że wybrała partnera i też chodzi o dużą różnicę wieku. Jej wyboru nie akceptowała rodzina, była w rozterce, nie wiedziała, co zrobić. Kompletnie nie potrafiłam się do tego odnieść z własnej perspektywy. Nie mam poczucia, żebym dokonała w życiu jakichś trudnych wyborów, nie mam poczucia, żebym coś poświęciła. Mam wokół kochających, wspierających ludzi. A w swoich, być może dla niektórych odważnych, wyborach zawsze czułam pełną akceptację najbliższych - opowiada dumna. (...) Myślę, że są groźniejsze różnice, na przykład światopoglądowe. Każda relacja wiąże się z ryzykiem, w każdym związku jest potencjał konfliktu, komplikacji, o każdy trzeba dbać. Ale to gra warta laurka?Oceń jakość naszego artykułu:Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze to zdziwko. Do tej pory kojarze ja ze stylem ciotki-klotki, a tu marka świecie jest już tyle ubrań,że nie potrzeba nam nowych !!!!! Katastrofa klimatyczna puka do drzwi a ra się bierze za tworzenie kolejnych szmat. Ma małe dziecko i doprawny nie rozumie do czego to prowadzi? Pomijam reklamę przez pryzmat sprzedaży prywatności...nie lubię takich sesji modelek, gdzie one wyglądają i specjalnie się układają tak, że wydają się być lekko upośledzone, co to za styl...No powiem Wam, że z wieloma rzeczami Ona mnie się kojarzy, ale z MODĄ?!!! 😳🤣😳za nic w świecie Antonina Turnau nie kojarzy mnie się z modą🤣🤣🤣🙈🙈🙈Booooring. A tak poza tym ciuchy słabe. Nie wiem na jaką okazję. Ta marynarka jak po dziadku to już w ogóle. I te wydumane zdjęcia 🫣Najnowsze komentarze (221)Co pudel, boisz sie likusow? Nowy dzień.....nowa porcja jadu i najgorszego jak bez tego żyć?!Raz miałam seks z takim starszym i muszę powiedzieć że już nigdy pozniej nie mialam takiego orgazmu. A minęło 20 oryg...7 dni temuDziadrk wyrwal wnuczkedla mnie to niesmaczne i pisze to jako emerytka. nie widze sie u boku 40 lat mlodszego mezczyzny, wysportowanego jak piotr stramowski na łonie natury hmmmTe biale buty- nieeeeeeeee🫣Z jej spojrzeń wynika ze jest nieszczęśliwa chciałaby się przytulić na pewno do młodego fotomodela i ciągać za rękę seksownego młodego południowca z temperamentem tygrysa a tu tylko widok dziadziusia na co dzienLubię ich. Dużo szczęśćia i miłości! Dla wszystkich!!!!o matko jaka tragedia i kolejne bezguście xDPudel dlaczego usuwasz komentarze? Pandemia, wojna, inflacja, katastrofa klimatyczna, a ta będzie się modą zajmować🤦♀️ A wyglądała na mądrzejsząCo Wy za brednie piszecie o pierwszej zonie Miała na imię Ilona ,a nie Ludgarda !!!!!Kocham Marka Konrada za wszystkie rolę , które zagrał. Jeśli oni się kochają to nam wara od jego wieku i od ich im szczęścia.
Strona główna Motywacja Relacje Kariera Wrażliwość Podróże Współpraca Obserwacje, przemyślenia, wnioski, inspiracje i obawy. Próby odnalezienia odpowiedzi na pytanie: jak żyć? Od niezależności do samotności – „Szwedzka teoria miłości” „Szwedzka teoria miłości” (reż. Erik Gandini) to film dokumentalny, który zmusza do głębokiej refleksji. Zwraca uwagę na problem, z którym boryka się współczesne społeczeństwo pełne indywidualistów. Przestrzega przed modelem życia, prowadzącym do samotności i zanikania relacji międzyludzkich. Kariera, sukces i niezależność Wedle szwedzkiej teorii miłości każdy człowiek musi być samowystarczalny, skupiać się na własnych potrzebach i karierze zawodowej. Jako samodzielna jednostka, nie potrzebuje do życia kontaktu z drugim człowiekiem. Priorytetem stały się wysokie zarobki, samorozwój i niekończące się pasmo sukcesów. Relacje z rodziną i przyjaciółmi, a także związki schodzą w tym wypadku na dalszy plan. Stanowią jedynie przeszkodę w dążeniu do własnego celu i zabierają cenny czas, który można wykorzystać w dużo ambitniejszy sposób. Zanikające relacje i samotność Film pokazuje skutki ciągłej pogoni za sukcesem. Światem zapanowała niezależność i indywidualizm. Ludzie skupili się na sobie i zaczęli izolować się od innych. Bohaterowie filmu pozornie mają wszystko – wspaniałe warunki życia, wymarzoną pracę, piękne apartamenty. Szwedzki model życia doprowadził jednak do ogromnego kryzysu relacji społecznych. Mieszkańców dręczy przeraźliwa samotność. Nie potrafią rozmawiać, nie okazują sobie uczuć. Rodzina straciła całkowicie swoją wartość. Wszelkie relacje ulegają zatarciu. Każdy żyje sam, w swoim własnym świecie i nie potrzebuje w nim obecności innych ludzi. Do czego prowadzi szwedzki model życia? Co czwarta osoba w Szwecji umiera w samotności. Często zdarza się, że starszy człowiek zostaje znaleziony w swoim mieszkaniu nawet 2 lata po śmierci! Nikt nie był w stanie stwierdzić nieobecności danej osoby – przebywała ona na emeryturze, nie utrzymywała kontaktu z rodziną, znajomymi czy choćby sąsiadami. Jej wszelkie rachunki opłacane były automatycznie. W Szwecji powstały nawet specjalne instytucje, które poszukują krewnych zmarłego. Często stanowi to nie lada wyzwanie ze względu na brak śladów po jakiejkolwiek relacji z członkami rodziny. Podejrzany kontakt wzrokowy Wystarczy przyjrzeć się współpasażerom w komunikacji miejskiej. Zdecydowana większość wpatrzona jest w ekran telefonu lub patrzy w szybę z słuchawkami na uszach. Ludzie nie rozmawiają ze sobą, rzadko kiedy odpowiadają „dzień dobry”. Żyjemy w czasach, kiedy nawiązanie kontaktu wzrokowego czy posłanie uśmiechu osobie nieznajomej jest co najmniej podejrzane. Prędzej zinterpretujemy to jako psychiczne zaburzenie, niż przyjazny, spontaniczny gest. Ludzie stają się sobie obcy, oddalają się od siebie i skupiają jedynie na własnych potrzebach. Taka postawa może przynieść fatalne skutki, o czym skutecznie przestrzega nas właśnie „Szwedzka teoria miłości”. Zdjęcie: Kadr z filmu „Szwedzka teoria miłości”, reż. Erik Gandini (Visited 232 times, 1 visits today)
{"type":"film","id":485802,"links":[{"id":"filmWhereToWatchTv","href":"/film/Musimy+porozmawia%C4%87+o+Kevinie-2011-485802/tv","text":"W TV"}]} powrót do forum filmu Musimy porozmawiać o Kevinie 2011-12-14 23:22:36 tak w skrócie można podsumować film, matka która od początku nie okazywała dziecku prawdziwej miłości i uczuć, zbiera później owoce takiego wychowania, niestety tragiczne w skutkach, film jest analizą osobowości socjopatycznej i pewnym sposobem ukazania dlaczego dochodzi to tragedii jak na przykład masakra w liceum Columbine i innych tego typu wydarzeń. Tak przynajmniej odebrałem ten film kosela ocenił(a) ten film na: 9 baranusan uważam, że wrodzona socjopatia Kevina, a nie brak miłości ze strony matki były przyczyną tragedii. Na pewno na jakimś etapie jej miłości zmieniła się częściowo w strach i bezradność, ale to pewnie było spowodowane dostrzeżeniem samej siebie w dziecku i nienawiścią do własnej osoby. kosela Zgadzam się..... to była normalna matczyna miłość do dziecka.... gdyby to ona przyczyniła się do zachowania Kevina to teraz na świecie mielibyśmy mnóstwo takich potworków. Czy zle wychowanie? Hmmm on na dzień dobry był jakiś dziwny. Jeżeli można dopatrzyć się tu złego wychowywania w dalszym etapie życia Kevina to z pewnością nie ono jest główną/ jedyną przyczyną tej tragedii. baranusan ja bym napisał do czego może doprowadzić za dużo miłości!:p Właściwie problem jest bardziej skomplikowany, oto mamy efekt wychowania bezstresowego. Matka powinna sprać chłopakowi porządnie dupę, żeby zrozumiał, że ogień parzy, a nie, że ogień będzie dla niego zimny, taka prawda. Gdyby dostał parę razy porządnie w tyłek, matka okazałaby, że to ona rządzi, a nie jest podrzędną ścierą do robienia laski i dawania dupy. I tyle;p lanicz ocenił(a) ten film na: 8 mariouszek "Jak oduczyć kota srać na dywan?" - Kevin sam sugeruje matce jej błędy wychowawcze! Zasady partnerskich stosunków w życiu społecznym, zawodowym mogą wymagać odrobiny wyrachowania, hipokryzji - mam wrażenie, że proste ich przeniesienie na życie rodzinne, osobiste może przynosić nieoczekiwane Evy, wielkomiejskiej intelektualistki stworzona przez Panią Ramsay wydaje mi się psychologicznie mało spójna: z jednej strony nie chce ona, nie może lub nie potrafi dać czułości i ciepła swojemu dziecku z drugiej zaś do spółki z mężem(który zdaje sobie sprawę i toleruje jej stosunek do syna) okazuje zdumienie niewłaściwym zachowaniem Kevina. Najnormalniej w świecie coś mi tu nie gra. Ta dwoistość postaw mogła być zamierzonym działaniem by mocniej zarysować charakter wzajemnego nastawienia głównych bohaterów lecz pozostawiła u mnie złe wrażenie. lanicz brak miłości rodziców? co wy pitolicie? znam wielu ludzi z patologicznych rodzin przy których jego dom to niebo, a nie są psychopatami, nie zabijają nikogo itp, co wy za bzdury opwiadacie! baranusan brak miłości rodziców? co wy pitolicie? znam wielu ludzi z patologicznych rodzin przy których jego dom to niebo, a nie są psychopatami, nie zabijają nikogo itp, co wy za bzdury opwiadacie!
Ankieta eDarling, w której wzięło udział ponad 300 respondentów z Polski pokazuje, że spora liczba Polaków doświadczyła życia w związku bez miłości. W naszym artykule znajdziecie odpowiedź na pytanie, jakie są powody, dla których ludzie trwają w tego typu relacjach oraz czy można w nich na nowo rozpalić miłość. Dodatkowo, będziecie mogli zapoznać się radami psychologa na temat tego, kiedy lepiej jest o taki związek walczyć, a kiedy z niego zrezygnować. Czy związek bez miłości może istnieć? Mimo, że nie istnieje nigdzie definicja szczęśliwego związku, wszyscy zakładamy, że znakomita większość par jest ze sobą, ponieważ połączyła i dalej łączy je miłość. Idealny związek to ten, w którym partnerzy darzą się uczuciem, które trwa do końca ich dni. Życie nie jest jednak bajką, która pisze romantyczne i idealne scenariusze. Zdarza się, że ludzie wchodzą w związki mimo tego, że nie kochają swojego partnera czy partnerki. Mało tego, trwają w tych relacjach przez długie lata, niekiedy zdając się być szczęśliwymi. Inny możliwy scenariusz to ten, w którym partnerzy żyją w związkach, w jakich z biegiem czasu miłość się wypaliła. W obu przypadkach częstym powodem, dla którego ludzie godzą się w dalszym ciągu być w tego typu relacjach, jest zależność, czy to emocjonalna, czy finansowa. Z drugiej strony niektórym partnerom ciężko jest czasem określić, czy miłości faktycznie w danym związku (już) nie ma. Na pierwszy rzut oka wydaje im się, że uczucie się wypaliło, jednak nie mają stuprocentowej pewności, że tak faktycznie jest. Niektórzy zauważają, że ciągle czują coś do partnera, aczkolwiek brak w ich relacji miejsca na intymność (szczere, głębokie rozmowy,bliskość i seks), dlatego odczuwają tęsknotę za posiadaniem partnera mimo, iż formalnie ciągle są w związku. Stąd rodzi się w nich wątpliwość, czy faktycznie łączy ich jeszcze z partnerem miłość, czy związek, w którym są, jest szczęśliwy i pełny. Czy powinniśmy zaakceptować związki bez miłości? Związek bez miłości niekoniecznie musi być związkiem, w którym partnerzy są nieszczęśliwi. Niektóre pary są zadowolone ze swojej relacji, mimo braku miłości pomiędzy partnerami: dobrze się ze sobą czują, wspólne prowadzenie domu również dobrze im wychodzi. Z tego powodu doceniają się nawzajem, na swój sposób są szczęśliwi, chociaż są ze sobą bardziej ze względów praktycznych. To, czy związek bez miłości postrzega się jako coś pozytywnego, o co warto walczyć i w czym warto trwać, zależy w głównej mierze od oczekiwań partnerów, od tego, co uważają w związku za najważniejsze. Co ciekawe, często najbardziej cenione jest poczucie bezpieczeństwa i stabilizacja, zakochanie zastąpić można koleżeńską relacją. Niekiedy dzieje się tak, że w związkach miłość czasem nie słabnie, ale zmienia się w inne, negatywne emocje czy wrogość. . Po latach wspólnego życia, dwoje ludzi, którzy kiedyś się pokochali, zaczyna odczuwać niechęć względem siebie nawzajem. Nieraz negatywne odczucia są tak silne, że można je nazwać nienawiścią. Tego typu relacje naznaczone są częstymi kłótniami, w ekstremalnych sytuacjach dochodzić może nawet do przemocy fizycznej czy psychicznej. Takie związki nie są dobre dla żadnej ze stron, w tym również dla dzieci partnerów. Jeżeli para mimo wszystko nie chce się rozstawać, powinna zacząć pracować nad związkiem tak, aby nie ranić siebie oraz swoich najbliższych. Związek bez miłości – powszechne zjawisko Najnowsze badanie przeprowadzone przez serwis eDarling pokazuje, że Polacy zaskakująco często doświadczają związków, w których nie ma miłości. Aż 59% badanych stwierdziło, że znalazło się w tego typu relacji, z czego aż jedna trzecia wskazała, że związek ten trwał 5 lat lub dłużej. Dlaczego trwamy w związkach, w których nie ma miłości? Wszyscy pragniemy kochać i być kochanymi. Dlaczego więc niektórzy godzą się na to, aby wyrzec się miłości i trwać w związku, w którym jej nie ma? Zgodnie z naszym badaniem, główną przyczyną, dla której decydujemy się pozostawać w relacjach, w których brakuje ciepłych uczuć, jest dobro wspólnych dzieci. Partnerzy stawiają ich potrzeby ponad swoimi, w imię miłości do dziecka, potrafią zrezygnować z własnego prawa do szczęścia. 40% mężczyzn i 32% kobiet uznało, że w relacji, w której nie ma miłości, trwa się właśnie ze względu na dzieci. Na drugiej pozycji wśród powodów, dla których Polki i Polacy decydują się pozostać w związku z niekochanym partnerem/partnerką, jest wygoda. Wskazało ją w sumie 26% badanych. Z odpowiedzi wywnioskować można, że Polacy i Polki ponad porywy serca stawiają to, co dobrze znają i co zapewne sprawia, że czują się pewnie i w miarę bezpiecznie. Jednocześnie aż 87% kobiet i 72% mężczyzn stwierdziło, że gdyby postawić ich przed wyborem: „Będziesz samotny/samotna” lub „Będziesz żyć w związku, w którym nie ma miłości”,większość wybrałaby pierwszą opcję, czyli wolałoby żyć w pojedynkę, niż w związku z partnerem, którego nie kochają. Co jednak ciekawe, w pytaniu o to, czy związek bez miłości może się udać, 50% stwierdziło, że tak. Wynika stąd, że mając wybór, niewiele osób zdecydowałoby się rozpocząć związek bez miłości, single woleliby żyć w pojedynkę niż z partnerem, do którego nie czują miłości, jednak mimo to połowa badanych ciągle uważa, że związek, w którym nie ma miłości, może funkcjonować. Wniosek, jaki wypływa z powyższego, jest taki, że mało osób chciałoby rozpocząć relację, która nie jest oparta na miłości, jednak ludzie ciągle wierzą, że miałaby ona szansę trwać. Rozpalanie miłości na nowo Jeśli zaczynasz zastanawiać się, czy jeszcze kochasz swojego partnera/partnerkę, targają Tobą wątpliwości, spróbuj sprawdzić, czy między Wami można jeszcze przywrócić miłość. Oczywiście nigdy nie ma gwarancji, że Ci się powiedzie, dobrze jest jednak spróbować zawalczyć o związek. 72% respondentów ankiety eDarling uznało, że możliwe jest rozpalenie miłości na nowo. Zarówno pomoc specjalisty, jak i zrobienie sobie przerwy, były wskazywane jako najskuteczniejsze metody na to, aby przywrócić do związku uczucie. Obie odpowiedzi zostały wybrane przez 29% respondentów, z czego kobiety częściej powoływały się na pomoc specjalisty (34% kobiet i 21% mężczyzn podało tę odpowiedź), panowie natomiast częściej od pań wskazywali zrobienie sobie przerwy jako najlepszy sposób na odbudowanie więzi w związku (36% mężczyzn i 25% kobiet). Psycholog eDarling, Salama Marine, podpowiada jak rozpoznać, czy warto jest walczyć o związek, w którym nie ma miłości Poniżej prezentujemy 4 pytania, na które powinieneś sobie odpowiedzieć, jeśli zastanawiasz się, czy warto zawalczyć o Wasz związek. Bycie w związku wiąże się z poświęceniem części siebie, swojej wolności dla partnera. Musisz więc zastanowić się, czy Twój partner/partnerka jest osobą, dla której jesteś w stanie poświęcić część swojej wolności. Wyobraź sobie, że nie jesteście już razem, Wasz związek, w którym nie było miłości, przeszedł do historii. Zadaj sobie następnie pytanie, czy będąc singlem, tęskniłbyś za swoim partnerem/partnerką, czy jedynie za byciem w związku. Niezwykle ważne jest, aby będąc w związku, mieć świadomość, iż można sobie nawzajem ufać i na sobie polegać. Solidarność i wsparcie to jeden z najważniejszych elementów szczęśliwych relacji. Odpowiedz sobie na pytanie: „Czy możemy liczyć na swoje wsparcie, szczególnie, kiedy oboje, lub któreś z nas ma problemy?” Intymność jest bardzo ważna, dlatego odpowiedz sobie również na pytanie, czy jesteś zadowolony/zadowolona z Waszego życia seksualnego. Psycholog twierdzi, że szczera odpowiedź na powyższe pytania to dobry punkt wyjścia do tego, aby zacząć zastanawiać się nad przyszłością Waszego związku. Jeśli z Twoich odpowiedzi wynika, że dobrze jest Ci z partnerem, spełnia on Twoje oczekiwania na różnych polach, znaczy to, że Wasza relacja ciągle ma potencjał. O autorze: Kasia Hirt Zobacz więcej artykułów autorstwa Kasia Hirt
Bezwarunkowa miłość, która daje pełną akceptację, jest gwarantem zrównoważonego rozwoju dziecka. Kierując się w procesie wychowawczym miłością i wychowaniem bezwarunkowym, inwestujemy w emocjonalność młodego człowieka. Odpowiadając na jego potrzeby, sprawiamy, że staje się świadomym i refleksyjnym dorosłym. Gdy realizacji celów wychowawczych towarzyszy miłość warunkowa, efekt może być inny od warunkowaKary, nagrody czy pochwały słowne to narzędzia wykorzystywane w miłości warunkowej. Wówczas dzieci w swej logice postrzegają uczucia rodziców jako niestabilne. „Tata i mama mnie kochają, gdy spełniam ich oczekiwania i jestem grzeczny” – dziecko, które łamie zasady panujące w rodzinie, automatycznie czuje się odsunięte, niekochane. A przecież miłość rodzicielska trwa dalej. Alfie Kohn w książce „Wychowanie bez kar i nagród. Rodzicielstwo bezwarunkowe” prezentuje charakterystykę wychowania bezwarunkowego i warunkowego. Wychowanie warunkowe każe spojrzeć na dziecko jak na sumę zachowań, zakłada raczej negatywną naturę ludzką. Dziecko powinno sobie zasłużyć na miłość bezwarunkowaMiłość bezwarunkowa to postawa, która hołduje całościowemu spojrzeniu na dziecko – jest ono zintegrowaną całością, a droga dotarcia do niego prowadzi przez wspólne wypracowanie rozwiązań i współpracę. Zakłada przyglądanie się dziecięcym zachowaniom przez pryzmat potrzeb, które popychają dziecko do podejmowania różnych działań – również tych nieaprobowanych przez rodziców. Rodzic kochający bezwarunkowo stara się wzmacniać motywację wewnętrzną dziecka, zamiast sięgać po środki nie kara?Kara prowadzi do strachu, wstydu i upokorzenia. Jej zadaniem jest doprowadzenie do wygaszenia zachowania nieakceptowanego. Czasem się tak dzieje, najczęściej jednak brakuje w tym procesie zrozumienia powodów, dla których to zachowanie jest nieakceptowane. Dziecko odczuwające strach lub poniżenie nie jest w stanie zrozumieć racjonalnych argumentów. Przyczyna jest prosta – tak funkcjonuje mózg. Zalany emocjami, nie przyjmuje lewopółkulowego, analitycznego wyjaśnienia. Dzieci, którym wymierzana jest kara, czują się niekochane. W literaturze można spotkać terminy „miłość odmawiana” lub „manipulowanie miłością” – zachowanie akceptowane powoduje dawanie miłości; zachowanie zabronione wzbudza odmowę do jednej rzeczy nie ma wątpliwości: rodzice posiadają wystarczająco dużo władzy, żeby manipulować dziećmi, wykorzystując ich potrzebę uczuć rodzicielskich i akceptacji oraz strach przed utratą emocjonalnego wsparcia. Z lęku przed ciemnością większość ludzi wyrasta. Natomiast lęk przed utratą miłości może nigdy nie przeminąć, stale oddziałując niszcząco na naszą psychikę (Alfie Kohn „Wychowanie bez kar i nagród. Rodzicielstwo bezwarunkowe”).Dlaczego nie nagroda?O ile większość rodziców zdaje sobie sprawę z negatywnych konsekwencji kary, o tyle nagrody wydają się potrzebne i użyteczne. W badaniach dowiedziono, że nagradzanie (słowne i rzeczowe) powoduje obniżenie motywacji wewnętrznej do wykonywania nagradzanej czynności. Dzieci przestają lubić to, co robią. Gdy mają wybór, realizują zupełnie coś innego, a wobec poprzedniego zadania tracą zainteresowanie. Zdarza się, że rodzice sięgają po coraz większe i droższe nagrody, co w konsekwencji nie przynosi dziecku korzyści – wykonuje ono daną pracę jedynie w celu uzyskania nagrody, a nie dla przyjemności czy zdobycia wiedzy. Natomiast pochwały słowne często są wyrażane tzw. słowami-workami, które tak naprawdę niewiele znaczą (np. „pięknie”, dobra robota”). Gdy wypowiedź rodzica nie uwzględnia indywidualnych cech dziecka, które doprowadziły do efektu, motywacja wewnętrzna nie ulega w zamian?Psycholodzy są zgodni – należy rozmawiać z dziećmi, ustalać wspólne zasady i reagować, gdy nie są one przestrzegane. Nie warto jednak sięgać po kary oraz nagrody. Zdecydowanie głębsze znaczenie ma rozpatrywanie działania dziecka jako sposobu na realizację jakiejś potrzeby. Do takiej optyki zachęca Marshall Rosenberg – twórca porozumienia bez przemocy. Każdy człowiek ma w sobie potrzeby, których realizacja jest dla niego priorytetem. Potrzeby wzbudzają emocje i zachowania. Dzieci, które dopiero kształtują samokontrolę, mają jeszcze nieokiełznane emocje, a ich mózg wciąż dynamicznie się rozwija, będą częściej reagować emocjonalnie i wylewnie. Poszczególne fazy rozwojowe niosą za sobą trudne zachowania, które rodzic może interpretować jako nieakceptowane bądź złe. Drogą do rozwiązania powinna być współpraca budowana na fundamencie wzajemnego szacunku i dostrzegania potrzeb. Korzystanie z języka osobistego może wspomóc empatyczną komunikację, która pokaże dziecku granice rodzica: „Nie lubię, kiedy mnie bijesz w złości. Gdy jesteś zły, możesz tupać. Co Ty na to?”.Język żyrafySłowa niosą przekaz. Stosowanie rozbudowanych komunikatów podkreślających wysiłek włożony w zadanie, dopytywanie o źródła pomysłów i rozwiązań – to również narzędzia budowania głębokiej więzi z dzieckiem. „Jak udało ci się tego dokonać? Skąd miałeś taki pomysł? Czy jesteś z siebie dumny” – to zwrócenie dziecku uwagi na jego mocne strony i kreatywność oraz wartościowe wyrażenie podziwu dla dziecka i jego dokonań. W ten sposób oddajemy sprawczość i odpowiedzialność za działanie, co w przyszłości może skutkować lepszą kontrolą nad swoim życiem oraz dobrym samopoczuciem psychicznym. Ponadto rodzice lepiej mogą poznawać dziecko. Każde działanie na rzecz tej relacji jest ważne.***Rezygnacja ze stosowania kar i nagród w procesie wychowawczym nie jest trudna. Jeśli jednocześnie zainwestujemy w rozwijanie kompetencji emocjonalnych i sami będziemy pokazywać dzieciom zachowania akceptowane w rodzinie i społeczeństwie, one podążą za naszym przykładem. Uczą się poprzez doświadczanie i obserwację, a najlepszym źródłem dotarcia do dzieci jest zabawa i bajka. Wykorzystanie tych narzędzi pomaga rozwiązywać trudności pojawiające się w procesie Marta Jagodzińska
do czego prowadzi życie bez miłości