Sąd Wojewódzki w kwietniu 1954 r. skazał pana Stanisława za to, że w latach 1950-1953 brał udział w związku „Świadkowie Jehowy”, którego istnienie miało pozostać tajemnicą wobec
Świadkowie Jehowy to związek wyznaniowy głoszący, że jedynym i prawdziwym Bogiem jest Jahwe. Świadkowie Jehowy wierzą, że kiedyś. świat zostanie przejęty przez Królestwo Boże. Historia Świadków Jehowy na ziemiach polskich sięga roku 1891, kiedy to w trakcie swojej pierwszej podróży do Europy Charles Taze Russell odwiedził
Natomiast całkowicie odrzucają celibat chociażby Świadkowie Jehowy, uznając go za sprzeczny z Pismem Świętym. Podobnie Islam odrzuca celibat i zaleca małżeństwo. Sam celibat przede wszystkim polega na wstrzemięźliwości seksualnej oraz rezygnacji ze wstępowania w związek małżeński. 3. Historia celibatu
Biuro Główne Świadków Jehowy – ośrodek nadzorujący międzynarodową działalność Świadków Jehowy. Biuro Główne jest również siedzibą Ciała Kierowniczego Świadków Jehowy. W latach 1909–2016 mieściło się w nowojorskim Brooklynie w Stanach Zjednoczonych. Od 1 września 2016 roku Biuro Główne funkcjonuje w Warwick w stanie Nowy Jork.
Świadkowie Jehowy a wykształcenie (ang. Jehovah’s Witnesses and Education) – broszura wydana przez Towarzystwo Strażnica z okazji kongresu Rozradowani chwalcy Boga w 1995 roku. Wydania zrewidowane wydano w latach 2002 i 2019. Została przygotowana z myślą o nauczycielach. Broszura ma na celu pomóc pedagogom dostrzec, że do kształcenia dzieci Świadkowie przywiązują dużą wagę
Od 1 września 2022 r. Świadkowie Jehowy wznowili formę działalności, z której są najbardziej znani na całym świecie – głoszenie od domu do domu. Tego samego dnia rozpoczęli też
Jak na moje ten pogrzeb był chrześcijański, ale nie tępię go za to że miał inną wiarę, zresztą bardzo podobną do naszej. Świadkowie Jehowy uczą siebie i innych szacunku do ludzi, dobroci, też przecież wieżą w Boga. Kto oglądał wczoraj na tvn24 o 23.00 film dokumentalny o Michaelu? Mam po tym filmie mieszane uczucia
6Lor. Czy wraz z rozpoczęciem szczepień przeciwko COVID-19 w Australii, pracodawcy zaczynają się dopytywać o możliwość zobowiązania swoich pracowników do szczepień? Najprawdopodobniej prosta odpowiedź brzmi „ogólnie rzecz biorąc, nie” (chociaż nie zostało to jeszcze sprawdzone w sądach). Jednak w przypadku niektórych pracodawców, którzy świadczą usługi dla tej części społeczeństwa, która podatna jest na zarażenie, odpowiedź będzie prawdopodobnie brzmiała „tak” dla większości ich siły roboczej. Chociaż zasady, którymi będą się kierować sądy w celu rozstrzygnięcia tej kwestii, są dobrze znane, niestety brak dostępnych danych naukowych na temat skutków szczepionek COVID-19 oznacza, że możliwość nakazania pracownikom przyjęcia szczepionki jest nieoczywista i uzależniona od środowiska pracy danego pracodawcy. Przyjmuję również, że odpowiedź na to pytanie będzie ewoluować w ciągu nadchodzącego roku, kiedy będziemy dysponować nieco szerszą wiedzą na temat działań klinicznych szczepionki. Kiedy pracodawca może wydawać pracownikowi polecenie zaszczepienia się? Australijskie prawo umów od dziesięcioleci uznaje, że pracodawcy mają prawo do wydawania poleceń pracownikom, pod warunkiem, że są one zgodne z prawem i rozsądne. O tym, czy polecenie jest zgodny z prawem, często decyduje fakt, że nie narusza ono żadnych warunków umowy o pracę, regulacji branżowych lub powszechnego prawa pracy. To, czy polecenie poddania się szczepieniu można uznać za rozsądne, uzależnione jest od okoliczności każdego przypadku i uwzględnia szereg czynników, w tym charakter zatrudnienia, ustalone zwyczaje i praktyki w miejscu pracy, praktykę handlową lub branżową, warunki środowiskowe, kontrakty przemysłowe oraz wpływ wydanego polecenia na konkretnego pracownika, a także na działalność zakładu pracy jako całości. Sądy i trybunały uznały zdolność pracodawcy do wydawania nakazów, jeśli są one niezbędne do wypełnienia obowiązków pracodawcy wynikających z przepisów dotyczących bezpieczeństwa i higieny pracy. Podstawowym argumentem przywoływanym przez pracodawcę w odniesieniu do szczepionki COVID-19, jest scenariusz, w którym, aby wypełnić swoje ogólne obowiązki w zakresie zapewnienia, na ile to możliwe, zdrowia i bezpieczeństwa pracowników, pracownicy muszą zostać zaszczepieni w celu ochrony pozostałych osób przebywających w miejscu pracy. Brzmi dość prosto, ale wcale tak nie jest! Jak działają szczepionki COVID-19? Aby skutecznie przyznać pracodawcom prawo kierowania pracowników do przymusowych szczepień przeciwko COVID-19, wymagana jest dobra znajomość tego, jak te szczepionki działają. Na obecnym etapie wiedzy o dostępnych preparatach, przyjmujemy, że poddanie się przymusowym szczepieniom w miejscu pracy zapobiegnie zarażeniu się przez większość pracowników. Przyjmujemy tak, ponieważ zarówno szczepionki Pfizer, jak i Moderna poinformowały, że ich skuteczność w zapobieganiu objawom choroby wśród uczestników badania wynosiła ponad 90% [1][2], podczas gdy skuteczność szczepionki AstraZeneca wynosiła około 70% [[3]]. Zachwycając się tą statystką, proszę jednak pamiętać, że nie wykonano testów Pfizera i Moderny w przypadku niektórych grup mniejszościowych. W przypadku niektórych grup nie ma dowodów na jakąkolwiek skuteczność szczepionki. Przykładowo, do badań nie włączono kobiet w ciąży, co oznacza, że nie ma danych na temat wpływu szczepionki na tę grupę. Brak jest również danych dotyczących wpływu szczepionki na karmienie piersią lub niemowlęta karmione piersią przez zaszczepione matki. W tym momencie skupmy się jednak na pytaniu, czy szczepionki w ogóle powstrzymują transmisję wirusa SARS-CoV-2. To, że szczepionki pomagają zapobiegać zarażeniu się chorobą COVID-19, jest bowiem jedną sprawą, a to, czy powstrzymują przenoszenie wirusa znanego jako SARS-CoV-2 na innych członków społeczeństwa, to już zupełnie inna kwestia. Amerykańska Agencja ds. Żywności i Leków (The US Food and Drug Administration) na swojej stronie internetowej tak wypowiada się w tej kwestii: Większość szczepionek chroniących przed chorobami wirusowymi ogranicza również przenoszenie wirusa wywołującego chorobę przez osoby zaszczepione. Chociaż mamy nadzieję, że tak się stanie, społeczność naukowa nie wie jeszcze, czy szczepionka Pfizer-BioNTech COVID-19 ograniczy taką transmisję [[4]]. Światowa Organizacja Zdrowia również potwierdza brak danych co do tego, czy szczepionki powstrzymują transmisję wirusa na osoby postronne. [[5]]. Powodem, dla którego nie możemy odpowiedzieć na pytanie czy osoba zaszczepiona jest bezpieczna dla reszty społeczeństwa, jest fakt, że w badaniach Pfizer, Moderna i AstraZeneca śledzono jedynie zdolność szczepionek do zmniejszania objawów COVID-19, gdy dana osoba jest zarażona. Nie badano natomiast, czy szczepionki zapobiegają przenoszeniu się wirusa. Wybitni australijscy eksperci ds. szczepionek i immunologii zarówno z RMIT, jak i UQ stwierdzili, że zaszczepione osoby wciąż mogą być nosicielami i przenosić wirus na inne osoby bez zarażenia się nim samodzielnie.[6]. Eksperci spekulują jednak, że przyjęcie szczepionki „powinno również, miejmy nadzieję, zmniejszyć miano wirusa u ludzi”, a tym samym zmniejszyć prawdopodobieństwo usunięcia wirusa z organizmu i zakażenia kogoś innego Abstrahując od domysłów i rachunku prawdopodobieństwa, faktyczny wpływ szczepionki na wskaźniki zakażeń jest po prostu nieznany. Czy w związku z tym pracodawca może wymagać od pracownika okazaniem się szczepieniem przed podjęciem obowiązków pracowniczych? Teoretycznie, pracodawca, który jest w stanie udowodnić sądowi, że przyjęcie szczepionki przez pracownika pozwoli pracodawcy na stworzenie bezpiecznego środowiska pracy dla reszty załogi (z wyjątkiem grup, które nie zostały objęte badaniami szczepionek np. kobiety w ciąży), dostanie od sądu zielone światło do wydania pracownikom polecenia szczepień. Jednak, ponieważ nie można obecnie definitywnie ustalić, czy szczepionka zapobiegnie lub ograniczy przenoszenie wirusa SARS-CoV-2 w miejscu pracy, jest mało prawdopodobne, aby sama indywidualna korzyść zdrowotna pracownika wynikająca ze szczepionki stanowiła wystarczającą podstawę, aby zobowiązać go do poddania się szczepieniu. Taki nakaz nie różniłby się od wydania pracownikom zakazu palenia podczas przerw, nadmiernego picia lub rekreacyjnego zażywania narkotyków w domu, gdy nie ma dostrzegalnego przełożenia tych działań na środowisko pracy. Żadne z tych zarządzeń nie mogłoby normalnie zostać wydane na podstawie istniejących przepisów dotyczących bezpieczeństwa i higieny miejsca pracy. Aby ustalić rozsądną podstawę do kierowania pracowników na szczepienia, pracodawcy musieliby wykazać, że istnieje realna perspektywa korzyści w zakresie bezpieczeństwa dla innych osób, które mają kontakt z miejscem pracy, niezależnie od tego, czy są to inni pracownicy, czy klienci. A co z branżami narażonymi na kontakt z osobami wysokiego ryzyka? Scenariusz może być inny w branżach usługowych takich jak opieka nad osobami starszymi, usługi zdrowotne lub usługi dla osób niepełnosprawnych. Znacznie wyższe ryzyko, na jakie narażeni są słabsi członkowie społeczeństwa w przypadku zetknięcia się z SARS-CoV-2 prawdopodobnie uzasadnia ostrożniejsze podejście pracodawców do tematu i wzbudzi większe zaniepokojenie ze strony sądów. Bardziej prawdopodobne jest, że sądy i trybunały uznają nakaz przyjęcia szczepionki za zgodny z prawem i rozsądny w przypadku, gdy nadrzędnym dobrem i celem jest wzmożona ochrona słabszych członków społeczeństwa, nawet jeśli prawdopodobieństwo, że szczepionka zmniejszy wskaźniki zakażeń, jest niepewne (zgodnie z obecnym stanem wiedzy). A co z pracownikami, którzy z różnych powodów nie mogą się zaszczepić? Niektórzy pracownicy mogą nie być w stanie lub nie chcieć zaszczepić się z powodu wyższego ryzyka związanego z podaniem im szczepionki, lub z powodu ich przekonań religijnych (np. pracownicy niepełnosprawni/pracownicy w podeszłym wieku lub świadkowie Jehowy, gdzie szczepienia są niedozwolone ze względu na wiarę). Nałożenie na tych pracowników obowiązku szczepienia może skutkować postępowaniami odszkodowawczymi z tytułu „pośredniej dyskryminacji” na podstawie ustawy o dyskryminacji ze względu na wiek z 2004 r., ustawy o dyskryminacji osób niepełnosprawnych z 1992 r. lub ustawy o dyskryminacji rasowej z 1975 r. To, czy pracodawca dopuści się bezprawnej dyskryminacji pośredniej, będzie w szczególności zależeć od tego, czy: pracownicy o specyficznych atrybutach są w mniejszym stopniu zdolni do spełnienia obowiązku szczepienia niż pozostała część populacji; czy nałożony wymóg jest uzasadniony w danych okolicznościach. Przed ukaraniem jakiegokolwiek pracownika tej kategorii pracodawcy powinni zasięgnąć porady prawnej dotyczącej ich sytuacji. Jak podkreślono wcześniej, pewne grupy nie brały udziału w przyspieszonych badaniach klinicznych. (np. kobiety w ciąży). W związku z tym, abstrahując od jakichkolwiek innych przesłanek, niektóre osoby mogą mieć uzasadnione podstawy do odmowy poddania się szczepieniu, niezależnie od środowiska pracy, w którym się znajdują. Zarządzenie dotyczące zdrowia publicznego - łatwiejsze wyjście? Osobiście, obligatoryjne szczepienia dla ogółu społeczeństwa na podstawie zarządzeń dotyczących zdrowia publicznego, są dla mnie tematem kontrowersyjnych, ponieważ ocierają się o kwestię praw osobistych jednostki oraz jej wolności. Jeśli natomiast poruszamy się wciąż w przedmiocie obowiązkowego szczepienia pracownika, na pewno prostszym sposobem dla pracodawcy na osiągnięcie pożądanego rezultatu tj. zaszczepionej załogi, byłoby rządowe zarządzenie w sprawie zdrowia publicznego wymagające szczepień przed rozpoczęciem pracy u określonych pracodawców. Tego typu podejście zostało przyjęte przez stan Wiktoria w odniesieniu do pracowników służby zdrowia przyjmujących szczepionki przeciw grypie w 2020 roku. Jest możliwe, że rządy stanowe mogłyby uregulować tę kwestię, zwłaszcza jeśli wczesne spory dotyczące szczepień COVID-19 nie zostaną rozstrzygnięte na korzyść pracodawców, którzy chcą zapewnić bezpieczniejsze miejsca pracy. Czy polecam szczepionkę pracownikom? Sugeruję przyjęcie takiego samego podejścia, jakie obecnie stosuje się w przypadku np. szczepionki przeciw grypie. Większość pracodawców zachęca pracowników, aby zaszczepili się w ramach programów opieki społecznej. To samo powinno mieć zastosowanie wobec szczepień przeciwko COVID-19. [1] [2] [3] [4] [5] [6]
1 sierpnia 2014 roku Świadkowie Jehowy w Rzeszowie, podobnie jak ich współwyznawcy na całym świecie, rozpoczęli kampanię rozpowszechniania traktatu pod tytułem "Gdzie szukać odpowiedzi na ważne pytania życiowe?".- Miliony ludzi przekonało się, że wiarygodnych odpowiedzi udziela Biblia. Czy i ty chciałbyś je poznać? Pomoże ci serwis internetowy - czytamy w traktacie Świadków Jehowy. Treść publikacji zachęca do szukania odpowiedzi na ważne życiowe pytania ( Jaki jest sens życia? Czy Bóg sprowadza na nas cierpienia? Co się dzieje z nami po śmierci?) w Biblii. Aby w przystępny sposób dotrzeć z tymi informacjami do jak największej liczby ludzi, Świadkowie Jehowy uruchomili specjalny serwis internetowy, który przybliża nauki zawiera treść Biblii w ponad 100 językach, dostępną również jako nagrania audio, ponad 100 filmów o tematyce biblijnej, a także publikacje omawiające nauki biblijne w prawie 700 Jehowy chcą dotrzeć z traktatem "Gdzie szukać odpowiedzi na ważne pytania życiowe?" do jak największej liczby ludzi na całym świecie - także w Rzeszowie i jego okolicach. Akcja potrwa do końca sierpnia 2014 ofertyMateriały promocyjne partnera
Komisja Europejska opublikowała polskojęzyczne druki informacyjne dotyczące szczepionki przeciwko COVID-19 firm Pfizer i BioNTech. Opisano między innymi skład, dawkowanie, przeciwwskazania, a także działania niepożądane. Została dołączona "ulotka dla pacjenta". Komisja Europejska w poniedziałek wydała zgodę na dopuszczenie do obrotu w Unii Europejskiej szczepionki przeciw COVID-19 firm Pfizer i BioNTech. Szczepienia w UE mają rozpocząć się w dniach 27-29 grudnia. To pierwsza szczepionka przeciw COVID-19 dopuszczona do obrotu w Unii. Decyzja jest konsekwencją zaleceń Europejskiej Agencji Leków (EMA), która zdecydowała wcześniej w poniedziałek o warunkowej autoryzacji szczepionki. Jak przekazał we wtorek na Twitterze prezes Urzędu Rejestracji Produktów Leczniczych, Wyrobów Medycznych i Produktów Biobójczych Grzegorz Cessak, Komisja Europejska opublikowała polskojęzyczne druki informacyjne szczepionki przeciwko COVID-19 Comirnaty firm Pfizer/Biontech po weryfikacji ekspertów. Skład, dawkowanie, przeciwskazaniaDokument liczy 34 strony. "Produkt leczniczy Comirnaty jest wskazany do czynnego uodparniania osób w wieku od 16 lat w celu zapobiegania chorobie COVID-19 wywołanej przez wirusa SARS-CoV-2" - napisano w opisano w nim między innymi skład, dawkowanie i sposób podawania, przeciwwskazania i specjalne ostrzeżenia i środki ostrożności dotyczące stosowania, wpływ na płodność, ciążę i laktację, na zdolność prowadzenia pojazdów, właściwości farmakologiczne czy specjalne środki ostrożności podczas Pfizer-BioNTech przeciw COVID-19PAP/AFPUlotka dla pacjentaOsobną część dokumentu stanowi "ulotka dla pacjenta". W tej części znajdziemy informację: co to jest szczepionka Comirnaty i w jakim celu się ją stosuje, informacje ważne przed otrzymaniem szczepionki Comirnaty: kiedy nie podawać szczepionki Comirnaty (jeśli pacjent ma uczulenie na substancję czynną lub którykolwiek z pozostałych składników)."Tak jak w przypadku każdej innej szczepionki, cykl 2 dawek szczepionki Comirnaty może nie zapewniać pełnej ochrony wszystkim osobom, które go otrzymały oraz nie wiadomo jak długo ochrona ta będzie się utrzymywać" - napisano w przy tym, że szczepionka nie jest zalecana do stosowania u dzieci w wieku poniżej 16 lat, że należy powiedzieć lekarzowi lub farmaceucie o wszystkich lekach stosowanych przez pacjenta, że jeśli pacjentka jest w ciąży lub karmi piersią, przypuszcza, że może być w ciąży lub gdy planuje mieć dziecko - powinna poradzić się lekarza lub farmaceuty przed otrzymaniem tej szczepionki, że mogą tymczasowo wpływać na zdolność prowadzenia pojazdów oraz że szczepionkę uznaje się za "wolną od potasu" i "wolną od sodu".Poinformowano także, że pacjent otrzyma dwa wstrzyknięcia podawane w odstępie co najmniej 21 dni. "Po pierwszej dawce szczepionki Comirnaty, pacjent powinien otrzymać drugą dawkę tej samej szczepionki po upływie 21 dni, aby ukończyć cykl szczepienia" i zaznaczono przy tym, że "w razie jakichkolwiek dalszych wątpliwości związanych ze stosowaniem szczepionki Comirnaty, należy zwrócić się do lekarza, farmaceuty lub pielęgniarki".Jakie działania niepożądane?W punkcie dotyczącym działań niepożądanych wymieniono między innymi ból głowy, ból mięśni, ból stawów, dreszcze czy gorączkę, a także zaczerwienienie w miejscu wstrzyknięcia i nudności. Rzadziej mogą to być bezsenność (1 na 100 osób), przemijające jednostronne porażenie nerwu twarzowego (1 na 1000 osób) czy ciężka reakcja alergiczna (częstość nie może być określona na podstawie dostępnych danych)."Jeśli wystąpią jakiekolwiek objawy niepożądane, w tym wszelkie objawy niepożądane niewymienione w tej ulotce, należy powiedzieć o tym lekarzowi, farmaceucie lub pielęgniarce. Działania niepożądane można zgłaszać bezpośrednio do 'krajowego systemu zgłaszania' wymienionego w załączniku V oraz podać numer serii/Lot, jeśli jest dostępny. Dzięki zgłaszaniu działań niepożądanych można będzie zgromadzić więcej informacji na temat bezpieczeństwa stosowania leku" - dalszej części ulotki są także informacje dotyczące tego, jak przechowywać szczepionkę, jaka jest zawartość opakowania, instrukcja dotycząca postępowania ze szczepionką i jak usunąć jej kliniczne nad szczepionkąBezpieczeństwo stosowania produktu leczniczego Comirnaty oceniano u osób w wieku 16 lat i starszych w dwóch badaniach klinicznych, w których brało udział około 21 744 uczestników, którzy otrzymali co najmniej jedną dawkę produktu leczniczego Comirnaty. W badaniu drugim łącznie 21 720 uczestników w wieku 16 lat lub starszych otrzymało co najmniej jedną dawkę produktu leczniczego Comirnaty oraz łącznie 21 728 uczestników w wieku 16 lat lub starszych otrzymało placebo (w tym odpowiednio 138 i 145 nastolatków w wieku 16 i 17 lat w grupie szczepionki i placebo). Łącznie 20 519 uczestników w wieku 16 lat lub starszych otrzymało dwie dawki produktu leczniczego momencie analizy badania drugiego łącznie 19 067 (9 531 Comirnaty i 9 536 placebo) uczestników w wieku 16 lat lub starszych poddano ocenie bezpieczeństwa stosowania przez co najmniej 2 miesiące po podaniu drugiej dawki produktu leczniczego Comirnaty. Obejmowało to łącznie 10 727 (5 350 Comirnaty i 5 377 placebo) uczestników w wieku od 16 do 55 lat oraz łącznie 8 340 (4 181 Comirnaty i 4 159 placebo) uczestników w wieku 56 lat i ważnościNieotwarta fiolka szczepionki może być przechowywana przez 6 miesięcy w temperaturze od -90 stopni Celsjusza do -60 stopni Celsjusza. "Po wyjęciu z zamrażarki nieotwartą szczepionkę można przechowywać przed użyciem przez okres do 5 dni w temperaturze od 2°C do 8°C i przez maksymalnie 2 godziny w temperaturze do 30°C" – poinformowano w dokumencie. Podkreślono, że oo rozmrożeniu, szczepionki nie należy ponownie zamrażać."Po wyjęciu zamkniętych pokrywą tacek z fiolkami zawierającymi 195 fiolek z miejsca przechowywania w stanie zamrożonym (<-60°C) można je umieścić w temperaturze pokojowej (<25°C) przez maksymalnie 5 minut (<25°C), aby przenieść je z jednego miejsca o bardzo niskiej temperaturze do drugiego. Po ponownym umieszczeniu tacek z fiolkami w miejscu przechowywania w stanie zamrożonym po ekspozycji na temperaturę pokojową, muszą tam pozostać przez co najmniej 2 godziny zanim będzie można je ponownie wyjąć" –
Jak informuje Onet Kancelaria Prezydenta, do dziś do KP wpłynęło ok. 350 listów, przeważnie jednobrzmiących i elektronicznych, ws. ustawy. W zdecydowanej większości są apele o zawetowanie ustawy. - Autorzy listów prezentowali pogląd, że ustawa godzi w prawa człowieka i pacjenta poprzez znaczne poszerzenie uprawnień inspekcji sanitarnej. Podkreślali, że nowe przepisy nie znoszą przymusu szczepienia dzieci (mimo zapowiedzi medialnych), dają natomiast inspekcji sanitarnej możliwość nałożenia obowiązku szczepienia również na osoby dorosłe - podała Kancelaria głowy państwa. "Polacy to nie idioci!" W kampanii wymierzonej w ustawę przoduje Ogólnopolskie Stowarzyszenie Wiedzy o Szczepieniach "STOP NOP". Wystosowało nawet apel do prezydenta Bronisława Komorowskiego. Przeciwnicy ustawy piszą w nim, że "Polacy to nie idioci, nie chcą przymusu szczepień!". W opinii stowarzyszenia "w ciszy", "wprowadzono niemalże po kryjomu, pod płaszczykiem nieistotnych nowelizacji" Sejm przegłosował "fundamentalne zmiany" w zasadach prowadzenia szczepień. A do tego zarobić na ustawie mają "korporacje medyczne". - Stawką wprowadzenia tej ustawy nie jest, wbrew podawanym argumentom jej zwolenników, usprawnienie procedur państwa lub ujednolicenie przepisów, ale zdrowie milionów Polaków - twierdzą w apelu. Konkludując: ruch przeciwny szczepieniom obowiązkowym chce, aby prezydent zawetował ustawę lub skierował ją do Trybunału Konstytucyjnego. Rzekomo groźna ma być zmiana na szerszą definicji choroby zakaźnej, co - wedle krytyków - może doprowadzić co sytuacji, w której z błahych powodów ogłaszana będzie epidemia, a co za tym idzie przymusowe szczepienia. A także: zapisy o stosowaniu przymusu przy aplikowaniu szczepienia. I scedowanie uprawnień z ministra zdrowia na Głównego Inspektora Sanitarnego. Girzyński: Świadkowie Jehowy też kiedyś byli przeciw Przeciwnicy ustawy naciskali na parlamentarzystów. Efekt? Posłowie otrzymywali pytania i apele ws. ustawy. Zbigniew Girzyński (PiS) miał ich tyle, że opublikował oświadczenie: - Pojawiające się w Internecie apele są odzwierciedleniem tak zwanych ruchów i organizacji antyszczepionkowych, które wzorem innych krajów europejskich i Ameryki stawiają sobie za cel zlikwidowanie prawnych podstaw przeprowadzania obowiązkowych szczepień ochronnych. Wypomniał, że w Polsce od 200 lat prowadzone są szczepienia ochronne. I dodał też: - Przed II wojną światową bardzo wrogo do szczepień odnosili się Świadkowie Jehowy. Od połowy jednak XX w. także i wśród nich wygrywać zaczął zdrowy rozsądek i stanowisko to uległo zmianie. To cieszy i nich będzie dobrym przykładem dla innych. To jest się czego bać, czy nie? Nowela zakłada głównie zmiany formalne. Rewolucji - brak. Przymusowe szczepienie będzie możliwe tylko wtedy, gdy zostanie ogłoszony stan epidemii. Zgodnie z uchwaloną przez Sejm ustawą przymus bezpośredni będą mogły stosować tylko osoby wykonujące zawody medyczne zawsze pod nadzorem lekarza. A w Polsce i tak 95-98 proc. osób poddaje się szczepieniom, co na tle Europy stanowi wysoki wskaźnik. Rocznie ok. 3 tys. osób nie decyduje się na szczepienie. W efekcie grozi im kara 500 zł. "Jad żmij i bakterie wywołujące wysoką temperaturą" Korespondencją ws. ustawy o szczepionkach pochwalił się Jerzy Borowczak (poseł PO). Opublikował fragment listu, który przysłano mu do biura: - Króluj nam Chryste. Dotyczy, uchwalonej ustawy przez Senat 6 lipca 2012 roku (o szczepieniach - red.). Należy ją odrzucić, gdyż jest zagrożeniem dla całej ludności w Polsce w przypadku "epidemii zarazy". Ten projekt (…) został podsunięty przez tajne służby hitlerowskie Niemiec. (…) Dlaczego zależy tajnej służbie hitlerowskich Niemiec na dokonaniu zmian? (…) Ponieważ rząd niemiecki pani kanclerz Merkel nie wyraził zgody na wyjście z Unii Europejskiej i tajne wojsko hitlerowskich Niemców postanowiło w inny potworny sposób pozbyć się ludności słowiańskiej w Polsce i innych (…) państwach. I dalej: - Aby pozbyć się ludności słowiańskiej, tajne służby hitlerowskich Niemiec, wpadły na potworny pomysł, aby przy pomocy zatrutych szczepionek pozbyć się ludności słowiańskiej, dla tego podsunęli szefowi Platformy Obywatelskiej swój pomysł na dokonanie zmian w poprzedniej ustawie o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi. (…) Tą informacje otrzymałam od Matki Bożej Maryi Królowej Polski z nieba. (…) W szczepionce będzie znajdował się "jad żmij i bakterie wywołujące wysoką temperaturą, powodując śmierć szczepionego człowieka". (…) Ta ustawa może być użyta do wymordowania ludności Polski. (…) Podane jest w Trzeciej Tajemnicy Fatimskiej, że całe "narody wyginą", to może spotkać i Polskę. GIS: larum dotyczy naprawdę wąskiej grupy ludzi O to, co się zmieni po wejściu w życie ustawy, zapytaliśmy Jana Bondara, rzecznika Głównego Inspektora Sanitarnego. A ten odpowiada: - Nic. Ustawa nie wprowadza żadnego nowego obowiązku ani żadnego nowego uprawnienia dla jakichkolwiek instytucji. Dalej: - Czy osoby mające obowiązek zaszczepienia się, a niechcące tego uczynić, będą doprowadzane siłą na szczepienie? - Nie. Co będzie grozić osobie, która ma obowiązek szczepienia - siebie bądź dziecka - ale tego nie chce uczynić? - Większe ryzyko zachorowania. To z czego wynika larum w sieci? - Prawdopodobnie z lenistwa umysłowego i niechęci do czytania. Zresztą to larum dotyczy naprawdę wąskiej grupy ludzi, którzy po prostu mają fobię antyszczepionkową. Uważam, że z nimi też trzeba rozmawiać, chociaż czasami jest to naprawdę trudne. Rzecznik podkreśla przy tym, że nie wszystkim chciało się zajrzeć do ustawy. - Tłumaczyć to można sezonem ogórkowym albo epidemią bezmyślności. To na pewno groźniejsze zjawisko niż choroby zakaźne. Ustawa przeszła przez Sejm 13 lipca Sejm poparł poprawki Senatu do nowelizacji ustawy o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych. Zmiany obejmują sprawy formalnoprawne i nie nakładają nowych zadań ani nie zmieniają wielkości finansowania inspekcji sanitarnej. Usystematyzowano też zakres obowiązków inspekcji. Zmiany mają rozwiać wątpliwości interpretacyjne i skorelować rozwiązania dotyczące inspekcji sanitarnej z innymi ustawami o ochronie zdrowia i zapewnienia współpracy pomiędzy organami różnych inspekcji. Uchwalona nowela zapewnia ochronę danych osobowych osób z podejrzeniem zakażenia. Osoby te będą miały obowiązek udzielania sanepidowi szczegółowych informacji dotyczących miejsc, w których przebywały, oraz spożytych potraw. Ma to zwiększyć skuteczność działań sanitarno-epidemiologicznych.
W tym roku 9 kwietnia, po zachodzie słońca, Świadkowie Jehowy obchodzili Pamiątkę śmierci Jezusa Chrystusa. To jedyne w ciągu roku święto obchodzone przez wyznawców tej religii. Świadkowie Jehowy tylko raz w roku obchodzą Pamiątkę. Zawsze po zachodzie słońca. - Jezus ustanowił to święto po spożyciu Paschy. Izraelici obchodzili ją raz do roku. Była to pierwsza wiosenna pełnia księżyca, 14 dnia miesiąca nisan, wg kalendarza biblijnego. U nas przypada to w tym roku 9 kwietnia - wyjaśnia starszy zboru Świadków Jehowy, Robert Łozowski. Podczas uroczystego spotkania w zborach Świadków Jehowy są przygotowane do spożycia tzw. emblematy. Przaśny chleb i czerwone wino gronowe spożywa na całym świecie zaledwie 9 tysięcy osób spośród osiemnastu milionów biorących udział w uroczystości. - Przaśny chleb wyobraża bezgrzeszne ciało Jezusa Chrystusa. Czerwone wino oznacza krew, która umożliwia odpuszczenie naszych grzechów - wyjaśnia znaczenie emblematów starszy zboru. Świadkowie Jehowy są trzecią pod względem liczebności wspólnotą wyznaniową w Polsce.
świadkowie jehowy a szczepienia